W sztambuchu Marii Wodzińskiej

Byli tam, kędy śnieżnych gór błyszczą korony, Gdzie w cieniu sosen, Bożym strzeżone napisem, Stoją białe szalety, wiązane cyprysem; Gdzie w łąkach smutnie biją trzód zbłąkanych dzwony; Gdzie się nad wodospadem jasna tęcza pali; Gdzie na zwalonych sosnach czarne kraczą… Czytaj dalej

Anhelli – Rozdział II

Rozpatrzywszy się Szaman w sercach owej zgrai wygnańców, rzekł sam w sobie: Zaprawdę nie znalazłem tu, czegom szukał; oto serca ich słabe są i dadzą się podbić smutkowi. Dobrzy byliby z nich ludzie w szczęściu, ale je nędza przemieni w… Czytaj dalej

Balladyna – Akt II

Scena I Las przy jeziorze Gople. – Wschód słońca. – Chochlik i Grabiec w czerwone błoto trzęsawic uwalany – i dobrze podpity. GRABIECNie pójdę krokiem dalej. CHOCHLIKAle tu już bliskoDo twojego domostwa. GRABIECMoje czarne psisko,Nie wierzę tobie… bo mię błąkasz… Czytaj dalej

Lilla Weneda – Do Autora „Irydiona”

Kochany Endymionie poezji, drzemiący w cieniu gajów laurowych, z lekkością i ciszą letniej błyskawicy przedzieram się przez czarne liście drzew nieśmiertelnych i trzema błyskami budzę ciebie ze snów niespokojnych… Wstań! wstań, mój Endymionie, tajemniczej Muzy kochanku, i postąp krokiem ku… Czytaj dalej

Maria Stuart – Akt I

Scena I Sala w pałacu Holy Rood. MARIA STUART, RIZZIO, PAŹ PAŹbiega prędko Smutne wieści przynoszę, posłuchaj, królowo; Od dawna cię znieważa płochy lud stolicy; Dziś jeszcze byłem świadkiem, jak zniewagę nową Wyrządził twym pałacom, królewskiej kaplicy. Dziś, królowo, nad… Czytaj dalej

Do Franciszka Szemiotha

Nie zapominaj, że kiedyś ubogi Twój przodek, włosy zarosły długiemi, Miał swoję puszcze i miał swoje bogi I swoich duchów opiekę na ziemi. A kiedy mówił pacierz tajemniczy I o potomstwo wielkie prosił ducha, To krzyczał z piersi — tak… Czytaj dalej

Gdy noc głęboka wszystko uspi i oniemi…

Gdy noc głęboka wszystko uspi i oniemi, Ja ku niebu podniósłszy ducha i słuchanie, Z rękami wzniesionymi na słońca spotkanie Lecę — bym był oświecon ogniami złotem. Pode mną noc i smutek — albo sen na ziemi, A tam już… Czytaj dalej

Kiedy pierwsze kury Panu spiewają…

Kiedy pierwsze kury Panu spiewają, Ja się budzę — i wzrok do gwiazd niosę, Kiedy kwiatki w rosie czoła maczają, Ja ożywam, Pańską pijąc rosę. Cherubiny wtenczas rzędem stają I puklerze z ognia — złotowłose Przeciw duchom złym mają zwrócone,… Czytaj dalej

Nastał, mój miły, wiek Eschylesowy…

Nastał, mój miły, wiek Eschylesowy: Poemata się rodzą wielkie, ciemne, Na skrzydłach złotych straszne bogów głowy Jak Samuele wychodzą podziemne. Ale nie widzi, kto w duchu nie nowy Albo kto serce ma w sobie nikczemne… Taki — nie słyszy —… Czytaj dalej