W dziecinne moje cudne lata…
W dziecinne moje cudne lata Nieraz dziecinne ucho słyszało Jaką — od ojców prawdę — niecałą, Jako dyjament z innego świata, Dziwnie błyszczącego.
W dziecinne moje cudne lata Nieraz dziecinne ucho słyszało Jaką — od ojców prawdę — niecałą, Jako dyjament z innego świata, Dziwnie błyszczącego.
. . . . . . . . . . . . . . . . . Bo mój Stworzyciel znalazł mię na ziemi I napadł w nocy ogniami złotemi… Bo Pan, mówiący w objawieniu: Jestem, Napadł mię w ogniach… Czytaj dalej
Tego samego dnia, przed wschodem słońca, siedział Anhelli na bryle lodu, na miejscu pustem, i ujrzał zbliżających się ku sobie dwóch młodzieńców.Po wietrze lekkim, który szedł od nich, poczuł, że byli od Boga, i czekał, co mu zwiastować będą, spodziewając… Czytaj dalej
Scena I Pokój w domu Horsztyńskiego.Horsztyński i stary sługa Świętosz HORSZTYŃSKI Gdzie moja żona?… ŚWIĘTOSZ Pani wyszła o wschodzie słońca do celi księdza Prokopa — zapewne komunikować się. HORSZTYŃSKI Świętoszu, nabij moją dubeltówkę!… ŚWIĘTOSZ Pan dawniej lubił z ptaszynki strzelać…… Czytaj dalej
Była to cerkiew, z modrzewiu jej ściany, Już pochylone, wsparte na podpory; Promieniem słońca błyszczał dach blaszany; Słońce wzierając przez te szyby drzące Różne już na nich wybiło kolory. Nad cerkwią rosły trzy brzozy płaczące, Krzyż się przeglądał przez ich… Czytaj dalej
Scena I Stancyjka Stanisława. Stanisław, Jan, późnij Gąska STANISŁAW Cóż tam, panie Janie? Źle słychać — podobno, że pan strażnik krzemieniecki Złota Czaszka wydaje córkę swoją, pannę Agnieszkę, za pana regenta Gąskę… a cóż będzie z wacpanem?… JAN Będzie, co… Czytaj dalej
Dajcie mi tylko jedną ziemi milę — Może, o! bracia, za wiele zachciałem — Dajcie mi jedną bryłę — na tej bryle Jednego duchem wolnego i ciałem, A ja wnet z siebie sprawię i pokażę, Że taki posąg — dwie… Czytaj dalej
Boże, błogosław tej małej pastereczce Na druidycznych siedzących kamieniach, Tak że jej głowa w zorzowych płomieniach Była… a za nią morza pas — po serce. A jej chodaki na białych krzemieniach Podkute jasnym ćwiekiem w półmiesiące, A włoski złote z… Czytaj dalej
Jakaś pasterska, ciągła, smętna nuta, Ten gmach ceglany – i gościom otwartyTak napełniała, – że się w każdej ścianie Coś odzywało – jak żeńców śpiewanie Płakanie niby muzyk niewidzialnych Nad Litwą, które dotąd jeszcze słyszę,Litwini w zbrojach przychodzili stalnych, Tatarskie… Czytaj dalej
Na drzewie zawisł wąż I rzekł szatan do Ewy: „Patrz — pod ciemnymi drzewy We śnie leży twój mąż. Jemu mówił Jehowa Tajemnicę stworzenia Ze światła i z promienia, Z miłości i ze słowa… Ja ci dam tajemnicę Duchów, Jehowy… Czytaj dalej