Bóg się rodzi, moc truchleje

Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony; ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice Nieskończony. Wzgardzony, okryty chwałą; śmiertelny, Król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. Cóż, niebo, masz nad ziemiany? Bóg porzucił szczęście twoje,… Czytaj dalej

O deszcz

Ciebie, Boże, lud Twój wzywa!Grozi głodem oschła niwa.Niecił tylko Pan chmurom rzecze,A obfity deszcz pociecze. Wzrusz się dla nas, Ojcze miły,Dzieci Twe Cię obstąpiły.Jeżeliśmy łaski godni,Masz chleb w ręce, a my głodni.

Przypomnienie dawnej miłości

Potok płynie doliną,Nad potokiem jawory,Tam ja z tobą, Justyno,Słodkie pędził wieczory. Noc się krótka zdawała,Żegnamy się z świtaniem,Miłość sen nam zabrała,Miłość żyje niespaniem. Nikt nie widział, nie szydził,Niebo świadek jedyny!Jam się nieba nie wstydził,Miłość była bez winy. Raz się chmura… Czytaj dalej

Do Justyny. Tęskność na wiosnę

Już tyle razy słońce wracałoI blaskiem swoim dzień szczyci;A memu światłu cóż to się stało,Że mi dotychczas nie świéci? Już się i zboże do góry wzbiło,I ledwie nie kłos chce wydać;Całe się pole zazieleniło;Mojej pszenicy nie widać! Już słowik w… Czytaj dalej

O nieszczęściach ojczyzny i rzezi humańskiej

Pieszczone dzieci, gdy rozgniewałyOjca, i gdzież się podzieją?Stojąc pod dzwiami, płaczą dzień cały,Kołatać we drzwi nie śmieją. A lud zuchwały, przechodząc blisko.Słowem zelżywem je szpeci,Czyniąc z nich sobie urągowisko,Że ojciec wygnał swe dzieci. Ale Ty, Boże. który z dalekaPatrzysz na… Czytaj dalej

Psalm XCI

Bonum est confiteri Domino Ten Psalm ma tytuł w Hebrejskim: Psalm Pieśni w dzień Sabbatu.Jest niepewnego Autora i czasu. Traktuje zaś: o Opatrzności, o stworzeniu, o krótkiem szczęściu niezbożnych a długiem sprawiedliwych. Jakże to dobrze wyznawać PanaNajwyższej chwały i mocy!I… Czytaj dalej

Do mojej przyszłej

Ty, co mym będziesz przywarom ulegaćI późny ogień miłości zażegać,Czego po tobie żądałbym i wzajem,Obacz, coć za twe ofiary oddajem: Nie chcę cię młodym ozdobionej wiekiem,Ani przyprawnych jagód róży z mlekiem:Zima nadchodzi, minąłem się z latem,Na cóż na mrozy narażać… Czytaj dalej

O pogodę

Dosyć, Boże, deszcze lały!Twoje się dzieci zebrały,Proszą od ciebie pogody:Błyśnij słońcem, spłyną wody! Spojźrzyj na niwy zgubione,Na sługi Twoje strwożone,Wróć plon, który nas posili,Ażebyśmy Ci służyli.

Rozstanie się Medona

Rzucając trzodę i dawne koszary,Zrażony Medon w insze brał się kraje.Napróżno mu Filon ganił stary!On sobie mówić i słowa nie daje. Uparł się; znowu radby się odmienił:Często się tędy obejrzy nieznacznie,Gdzie się Palmiry piękny sad zielenił,Nareszcie usiadł i tak śpiewać… Czytaj dalej

Do motyla

O jakież skrzydełka jego!Barwa błękitna z różowym,Na głowie coś zielonegoA sam w pancerzu stalowym. Motylu, piękny motylu,Ja ciebie dziś złapać muszę!Tylko stanę przy tym dylu,Złapię, gałązki nie ruszę. Do mojej miłej JustynyPoniosę cię z skwapliwością.Mój ty, motylu jedyny,Z jakąż cię… Czytaj dalej