Inszy tejże – III
Twój grób widzimy, pani, zacnych królów plemięI cnót świętych przybytku, z dziwem, czemu ziemięBóg tobą lub ozdobił, lubo osierocił.Lecz słusznie: i nam pociech, i twe prace skrócił.
Twój grób widzimy, pani, zacnych królów plemięI cnót świętych przybytku, z dziwem, czemu ziemięBóg tobą lub ozdobił, lubo osierocił.Lecz słusznie: i nam pociech, i twe prace skrócił.
Izaż wódz Tebański, iż umarł zgromiwszy Waleczne Spartany, zda się być szczęśliwszy, Niż on Emilijus, co przy wojsku zbitym U Kan żywot zawarł ześciem znamienitym? Bądź tamten szczęśliwszy, poważniejsza żywie Sława tego, który z samym nielękliwie Potkał się nieszczęściem i… Czytaj dalej
Dziecię jest, aleNie będzie w caleTen, kto go zgardzi.Bogowie hardziSkakać musieliTam, gdzie nie chcieli.Kiedy on raczył,Wnetki zabaczyłKról swego stanu:Pan to jest panu!Płacy, zwierz, ryby,Wszytcy bez chybySłużą mu zawżdy;A człowiek każdy,Ten go zepsuje,Gdy nie próżnuje.
Domy, skąd cześć śmiertelną wiodłaś, dobrze znając,A dusze nieskończonej sprawy uważając,Nie tylko cię piramid abo mauzeołów,Ale też godną znamy ołtarzów kościołów.
Od Boga wszytko; Pan to dobrotliwy,Któremu śpiewać, jako on szczęśliwyAniołów zastęp, nie mogę, choć żądam,Aż go oglądam W ziemi żywiących, kędy niepotrzebnyJęzyk i usta do noty chwalebnej.Tu niechaj mój głos, choć nierówny, idzieW twój trop, Dawidzie, Królu ślachetny, Poeto bezrowny,Którego… Czytaj dalej
Królowi hymn możnemu śpiewajmy, Kameny!Bogu naprzód, bez Boga nic nie godno ceny.On stworzył, On sprawuje, On oświeca tegoŻywotem, szczęściem, sławą. Król sam zna samego. I to cel jego sprawom. On w pierwszej ojczyźnie,Gdy moc błąd wziął bezbożny, sam się oparł,… Czytaj dalej
Mając umysł stateczny czynić, co należy,Niech moja łódź, gdzie pędzi wola Boża, bieżyI przy brzegu, który mi Bóg naznaczył, stanie,Jeśli nie jest bezportne ludzkie żeglowanie. Co na świecie? Chyba błąd, kłopoty, marności,Imię tylko pokoju snadź i szczęśliwości,Którą widzi, a nie… Czytaj dalej
Ehej, jak gwałtem obrotne obłokiI Tytan prędki lotne czasy pędzą,A chciwa może odciąć rozkosz nędząŚmierć – tuż za nami spore czyni kroki! A ja, co dalej, lepiej cień głębokiBłędów mych widzę, które gęsto jędząStrwożone serce ustawiczną żędzą,I z płaczem ganię… Czytaj dalej
„Czemuś zwyczaj zmieniła?” (rzekła, gdy poznałaKostczanka śmierć macochy, a sama konała).Przed tobą-m ja chadzała i zjęta chorobąPrzed tobą, droga matko, przecz konam za tobą?Czy, iż słusznie wprzód umrze, kto pierwej zrodzony?Wolę złamać domowy rząd niż przyrodzony.Czy mi chcesz być przewodnią?… Czytaj dalej
Złoto znać na strzechstenie, człowieka na złocie;Mieć abo nie mieć złota – nic przez się ku cnocie.Próżno chwalą i ganią ten kruszec łagodny:Komu Pan Bóg dał rozum, zawżdy jest swobodny. Wygnał chciwość niesytą, wygnał strach szkarady,Więc nie wzdycha nie mając,… Czytaj dalej