Confiteor

Przystępując do rozwinięcia naszych pojęć o sztuce, uważamy za niepotrzebne sięgać do zdań estetyków, uważamy za zbyteczne zbijać różnorodne sądy i wyroki estetyczne, nie myślimy również, że wypowiadamy coś zupełnie nowego, ale stojąc na czele pisma, któremu się charakter nadaje,… Czytaj dalej

Nad morzem – Modlitwa

Ty, która w czarne sny moje świetlanymi palcami wplatasz piękno więdniejących jesieni, blaski okwitłych przepychów, spiekłe barwy ogniem trawionych rajów, – O jasna moja – wiele bólu się prześniło, odkąd Cię po raz ostatni widziałem, ale wciąż jeszcze lśni me… Czytaj dalej

Nad morzem – Rapsod drugi

A otóż nadeszła godzina, błękitem spowita, godzina bólu i tęsknoty. Sny mych nocy zlewają się z jawą dnia, złudną tęczą sennych wspomnień roztajemniczyła się ma dusza, w mrocznych czeluściach wykwitają na nagich gałęziach ciężkie kiście złotego kwiecia, wokół na skałach… Czytaj dalej

Nad morzem – Rapsod trzeci

Morze szalało. Parowiec szamotał się w wściekłych zapasach z burzą, ostrym kadłubem rozrzynał olbrzymie bałwany, łamał wściekłe nawroty spienionych wałów, a o szyby okien kajuty biły pijane fale z głuchym jękiem. Myślałem o mej dalekiej ojczyźnie, o posępnych ścierniskach w… Czytaj dalej