Katarynka

Na ulicy Miodowej, co dzień około południa można było spotkać jegomościa w pewnym wieku, który chodził z placu Krasińskich ku ulicy Senatorskiej. Latem, nosił on wykwintne, ciemno-granatowe palto, popielate spodnie od pierwszorzędnego krawca, buty, połyskujące jak zwierciadła — i —… Czytaj dalej

Capriccio

Tam, gdzie szybki małe,Gdzie firanki białeW okienkach,Jadziulka siedziałaCoś sobie dłubałaW krosienkach.A z boku kochanekKancelista JanekPanienceDo ucha pytlował,Rzęsiście całował,Jej ręce.Gdy im przy romansieKwadrans po kwadransieUbiegał,Dziaduś, pokryjomu,Co się dzieje w domu,Dostrzegał.I po pewnym czasieDo młodych zbliża sięOstrożnie…I patrzy na Janka,(Swej wnuczki kochanka),Oj!… Czytaj dalej

O rozkoszy życia wiejskiego. Sielanka w pięciorgu pieśniach

I. (Poeta opiewa żywot człowieka sprawiedliwego i dowodzi, jako należy na wieś jechać, chcąc pokus uniknąć). Jeśli-ć Opatrzność dzierży w swojej pieczy,Nie ginąć tobie jako innym, marnie;Bo tyś do pańskiej zaliczon owczarnieSynu człowieczy! Wszelako, kto chcesz taką łaskę zatrzymać sobie,żyj… Czytaj dalej

Telegram na prowincję

Mon cher ami!Votre cousin, który sur la colline u Lourse’a zrobił une aventure, dostał się obecnie dans la chevre przy Ratuszu. Przysyłaj jak najśpieszniej l’argent na moje ręce, bo inaczej nie da mi de la chambre.Je vous serre najserdeczniejvotre ami.X.

Dziurdziowie

WSTĘP W ogromnej, wysokiej sali aparat sądowy roztoczył całą wspaniałość swą i grozę. Był to zimowy wieczór. Zwisające od sufitu żyrandole i lampy, gorejące u ścian białych i gładkich, potoki światła lały na szkarłatne opony okien i stołów, na pstrociznę… Czytaj dalej

O Żydach i kwestii żydowskiej

[…] Zapytujesz pan o myśli, które powstały we mnie, gdy do cichego kąta mego wichry grudniowe przyniosły wieści o burzy warszawskiej. Szumiały one, szlochały, jęczały i przez długie, bezsenne noce obrazami krzywd i występków ludzkich ciemność nocną czyniły mi krwawą.… Czytaj dalej

Porcelanka

W pokoju, z estetyczną prostotą urządzonym, zmrok zaczynał gasić barwy i zacierać linie sprzętów i obrazów; jednak wyraźnie jeszcze widać było na stole kwiat biały, który, pośród kilku książek i gracików, wznosił się na wysokiej łodydze z podścieliska drobnych jaskrawych… Czytaj dalej

Zagadka

W piękny dzień wiosenny spotkali się na chodniku głównej ulicy miasta i stanęli pełni zdziwienia i radości. W mieście tak wielkiem spotkać się wypadkiem bardzo trudno, ale czasem los takie promienne uśmiechy składa na drogi ludzkie. Zwierciadlana szyba wystawy sklepowej… Czytaj dalej

Nad Niemnem – Tom II – Rozdział V

Pod otwartym oknem, na podługowatym, prostym stole, na kilku książkach w zniszczonej oprawie stała lampka z wysokim kominkiem; przy glinianym dzbanku i szklance z zielonawego szkła leżał wśród grubych okruch nie dojedzony kawał razowego chleba. – Już kiedy okno otworzył… Czytaj dalej