Dzisiaj nie pomnę już o cośmy grali…

Dzisiaj, nie pomnę już o cośmy grali. Może o różę na samym rozkwicie, Może o płomień, co usta nam pali, Może o gwiazdę zgubioną w błękicie, Może o serce, a może o życie… Tegośmy sobie nigdy nic wyznali, O cośmy… Czytaj dalej

Gdy płacząc…

…Gdy płacząc, śmiejąc się z braćmi,Na obce puszczasz się harce,Lada pastuszę cię zaćmiNa prostej grając fujarce.Gdy śpiewać będziesz dla braci,Swojsko im śpiewaj i jasno.Pieśń, jeśli krzepić ma duszę,Jak duszę — trzeba mieć własną!

Harfę ty nosisz w sobie…

…Harfę ty nosisz w sobie,O, piewco życia!Harfę ty nosiszStrojoną w rannej dobie,Skroś piórek słowiczych bicia,Skroś słońca, co rozkwita,Jak róża ogniolita,A w skrzącej rosy tęczach struny swoje rosisz…Ptak wiosny, o przyszłości ty śpiewasz jutrzence,A w twej piosenceŚpiewają złote nadzieje ludzkości. Harfę… Czytaj dalej

Iskrę słońca masz w sobie…

…Iskrę słońca masz w sobie,Nie zdmuchnioną i w grobie.Czemu ziębniesz wśród cienia?Czemu błąkasz się w nocy?Roztlij ją, jak pochodnię,Na twe drogi przewodnie!Rozdmuchaj do płomienia,Do jasnego ogniska!Niech cię grzeje, niech błyskaŻarem czucia i mocy. Rozpal ją, purpurową,Do pożaru ogromu,Choćby ci dach… Czytaj dalej

Jaś nie doczekał

W ubogiej izbie gość zjawił się błogi: Słoneczny promień wiosenny, majowy. Wszedł przez okienko z szybami drobnemi I jasnym snopem rzucił się po ziemi, Jak złota strzała padł na stół sosnowy, Na deski starej, spaczonej podłogi, Na tapczan nędzny, zasłany… Czytaj dalej

Koniec wieku

…»Ventus est vita mea; et non revertetur oculus meus ut videat bona«. Jer. I Budujem stos! Wznosimy stos!Ptak wieku, feniks złoty,Przedśmiertny swój już wydał głos,Przedśmiertne podniósł loty. Już wali się tych sosen las,Już walą się te dęby,Które na zgiętym grzbiecie… Czytaj dalej

Latawica

W chacie duszno, w chacie nudno,Twarda ława popod ścianą…– Spojrzyj, spojrzyj, chłopcze młody,W szybę srebrem malowaną! W szybce stoi snop promieniOd miesiączka, od księżyca,A na białej smudze tańczyBosą stopą Latawica. Jasny warkocz rozpleciony,Na nim wianek z rokiciny,A we włosach, ponad… Czytaj dalej

Miłosierdzie gminy

Dziewiąta dochodzi na zegarze gminy. Przez lekką mgłę poranną przebijają ciemniejsze, lazurowe gołębie, zapowiadając cudowną i cichą pogodę. Przed kancelarią snują się, gromadki, oczekując przybycia pana radcy Storcha, którego szary filcowy kapelusz i laskę ze srebrną gałką widać przed bliską… Czytaj dalej

Na fujarce

A paścież mi się, owieczki, W tej bujnej trawce. Niechajże ja sobie pogram Na tej ligawce. Oj, da dana! Oj, da dana! Na tej ligawce. A tam w polu porykują Dwie krówki nasze, Dziwują się graniu memu, Choć mają paszę.… Czytaj dalej

Na ulicy

Starych arkad niskie łuki, Mroczna, duszna perspektywa… — Jak się zowie ta ulica? — — Ta? Czerwona się nazywa. I na kiju swym pochyły, Trzęsie głową zwiędłą, siwą, A w zagasłej, bladej twarzy Świeci źrenic mętne szkliwo. Płaszcz okrągły z… Czytaj dalej