Anielka – Rozdział czternasty

Nazajutrz przed wieczorem wrócił Szmul. Przywiózł papier, atrament i pióra do pisania listów, elementarz dla Józia i jakąś starą książkę z powiastkami i poezjami dla Anielki. Oprócz tego – chleba, ciasteczek i innych drobiazgów. Mama nie pisała. Kazała tylko zawiadomić… Czytaj dalej

Pałac i rudera – Rozdział 13

Członkowie filantropijnego towarzystwa, wypadłszy na ulicę, biegli jak stado owiec, popędzanych przez psa i bat pasterski. Deszcz ciekł im za kołnierze, z pod stóp pryskało błoto, a oni tymczasem wymówkami obarczali się wzajem. — Nasz formalizm zabił to nieszczęśliwe dziecko!… Czytaj dalej

Milknące głosy

Wróciwszy cało z piątej kampanji w życiu, pułkownik w końcu roku 1871 wziął dymisją i osiadł w Lionie. Liczył sobie dopiero sześćdziesiąt pięć lat i wyglądał tak czerstwo, że przyjaciele namawiali go, aby się ożenił. Ale pułkownik nie chciał się… Czytaj dalej

Dla nudzących się w podróży

MŁODY A A, jak się masz?… już powróciłeś, chwała Bogu! Ale musiałeś się djabelnie znudzić w drodze, bo to przecież 21 godzin jazdy? MŁODY B Owszem… nie!… Zeszedł nam czas bardzo przyjemnie. MŁODY A Patrzaj!. co to znaczy powracać z… Czytaj dalej

Ognisko rodzinne

PANI Tak więc dziś na spacer musimy koniecznie wziąść ojca. PANNY Ojca?… a to po co?… PANI Nierównie przyzwoiciej jest chodzić w towarzystwie starszego mężczyzny, niż samym. A przytem dziś ojciec musi tego Cymbałkiewicza zaprosić do domu.. PAN Ależ… PANI… Czytaj dalej

W ogródku

ANSGARY.Garson! Maluteczki kieliszek wódeczki… GARSON.Pan dobrodziej czystą, gorzką, czy słodką? ANSGARY.Czystą!… Czysta jest najzdrowsza, w innych znajdują się truci… (drzemie). MAKARY. (do Hilarego)Aha!… Uważaj, uważaj!… Oto to właśnie jest nasz naczelnik Ansgary. Powiadam ci człowiek, jakich mało, z edukacją, sercem…… Czytaj dalej

Cham

I Miał lat przeszło czterdzieści i widać to było z paru zmarszczek, które cienkimi liniami przerzynały mu czoło wysokie a wydające się jeszcze wyższym od przerzedzonych nad nim włosów ciemnych i u skroni trochę siwiejących. Pomimo jednak tych zmarszczek i… Czytaj dalej

Hekuba

I Starą nie była jeszcze; nie miała więcej nad lat czterdzieści i w pierwszej młodości swej ładną być musiała, bo wyraźne ślady tego pozostały w zgrabnym rysunku twarzy jej, niepospolicie pięknych oczach, w obfitości włosów, teraz jeszcze do kolan długich… Czytaj dalej

Obrazek z lat głodowych

Posłuchajcie, piękni panowie i panie, opowiem wam króciuchną powiastkę. Z błyszczących wyżyn waszych czy spojrzeliście kiedykolwiek w dół, nisko, w głąb owych warstw społeczności, które ciemne, nędzne, z piękna odarte pracują ciężko? Czyście widzieli, jakie cierpienia nurtują na tych dnach… Czytaj dalej

Przy dochodzeniu śledczym

Przed rokiem zaledwie Aleksy von Szarlow ukończył uniwersyteckie studia, a już dzięki staraniom i wpływom swej możnej, wiatowej, w stolicy mieszkającej ciotki zajmował urząd sędziego śledczego w jednym z zachodnich miast państwa. Syn pułkownika. Pawła von Szarlow, szeroko niegdyś słynącego… Czytaj dalej