Pieśń VI

Co by ty, urodziwa Hanno, na to dała,Aby ta twoja gładkość wiecznie z tobą trwała?Wierzę, w tym wieku młodym ani myślisz o tym,Ale byś też i dobrze myśliła, nic po tym. Bo czas nie da trwać żadnej rzeczy w jednej… Czytaj dalej

Na pszczoły budziwiskie

Patrzaj, jako płodnych pszczół niesłychane roje Okładły, zacny panie, miodem ściany twoje. Dobry to znak, jesli Bóg dał wieszczą myśl komu, Że dostatek i wieczne potomstwo w twym domu.

Na łakome

Na umyśle prawdziwe bogactwa zależą; Pod nim śrebro i złoto, i pieniądze leżą; A temu bogatego imię będzie służyć, Który szczęścia swojego umie dobrze użyć. Ale kto ustawicznie leży nad liczmany, Tylko tego słuchając, gdzie przedaje łany, Ten równie jako… Czytaj dalej

Nagrobek Stanisławowi Zaklice z Czyżowa

Tu Stanisław Zaklika położył swe kości, Nie tylko z przodków swoich, lecz i z swej dzielności Dobrze znaczny, bo w krajach postronnych strawiwszy Młodość swoję i królom, panom swym, służywszy, Ostatek wieku swego Pospolitej Rzeczy Oddał; której, swych utrat nie… Czytaj dalej

O Necie

Harda Neta, iż gładkość swą do siebie czuje, Więc kiedy ją pozdrowię, ani podziękuje, A zawieszę li wieniec u niej przede drzwiami, Wdepce go zawżdy w ziemię hardymi nogami. O zmarski, o starości, bywajcie co pręcej! Owa wasze namowy będą… Czytaj dalej

Pamiątka

Tobie niechaj ta karta będzie poświęcona,Zacny hrabia z Tęczyna, którego kwapionaI niespodziewana śmierć ludzi zasmuciła,A lamentem i płaczem wszytko napełniła. Będą drudzy twym kościana grób zacny budowaćI twarz twoje w miedzi lać i w marmórze kować,Miedzy którymi snąć też miejsce… Czytaj dalej

Zgoda

Ja, Zgoda, która sporne planety sprawuję,Ziemię, wodę, wiatr, ogień w żywiołach miarkuję,Stróż rzeczypospolitych, zdrowie i obronaMiast wysokich – przyszłam tu, chocia nie proszona,Do was, o potomkowie Lecha słowiańskiego,Lutując niefortuny państwa tak zacnego,Które, od przodków waszych pięknie założone,Prze wasz rozterk domowy… Czytaj dalej

Do Andrzeja Trzecieskiego

Bógżeć zapłać, Jędrzeju, żeś mię dziś upoił, Boś we mnie niepotrzebne troski upokoił, Które mi serce gryzły, jako to być musi, Gdy człowieka niewdzięczność opętana dusi. Wiem dobrze, że niedługo ze mną tej rozkoszy, Bo to wszytko po chwili trzeźwia… Czytaj dalej

Do Jósta

Wiesz, coś mi winien; miejże się do taszki, Bo cię wnet włożę, Jóstcie, między fraszki!

Do Montana

Jako Lais źwierciadło Pafijej oddała, Kiedy prze lata pierwszej gładkości stradała, Tak Jan tobie, Montanie, słojki twe oddawa, Bo co mu po nich, kiedy piżma w nich nie zstawa?