Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 3

ROZDZIAŁ TRZECI Pierwsze dni bawienia jegomości pana guwernora, póki się dobrze ze wszystkimi nie poznał, oznaczone były pokazywaniem grzeczności ogólnej ku wszystkim, atencji osobliwe dla matki mojej. My z naszej strony ile możności staraliśmy się o to, aby się nie… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – II – Rozdział 3

ROZDZIAŁ TRZECI Powróciwszy do siebie, ciekawie czekałem, jakie będą obrządki przyjęcia mnie do obywatelstwa i wspołeczności Nipuanów; a wiedząc ten naród uprzejmy i obyczajny, ale z drugiej strony, co do nauk, kunsztów i sposobu życia dziki i niewiadomy, wziąłem sobie… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – III – Rozdział 2

ROZDZIAŁ DRUGI Już się zabierało ku zachodowi. Ja w ostatnim stopniu .osłabienia zostając byłem w stanie człowieka na poły uśpionego, gdy zdało mi się usłyszeć odgłos niby wystrzelonej z daleka harmaty. Mniemałem, iż to był skutek zbyt natężonej imaginacji, i… Czytaj dalej

Placówka – Rozdział pierwszy

Spod pagórka nie większego od chaty wypływa źródło rzeki Białki. W opoczystym gruncie wyżłobiło ono kotlinę, gdzie woda huczy jak rój pszczół gotujących się do odlotu. Na przestrzeni mili Białka płynie równiną. Lasy, wsie, drzewa w polu, krzyże na drogach… Czytaj dalej

Lalka – Tom I – Rozdział VIII

Znalazłszy się na ulicy Wokulski stanął na chodniku, jakby namyślając się, dokąd iść. Nie ciągnęło go nic w żadną stronę. Dopiero gdy przypadkiem spojrzał w prawo, na swój nowo wykończony sklep, przed którym już zatrzymywali się ludzie, odwrócił się ze… Czytaj dalej

Lalka – Tom II – Rozdział V

Wróciwszy z Paryża do Warszawy, Wokulski zastał drugi list prezesowej. Staruszka nalegała, ażeby natychmiast przyjeżdżał i zabawił u niej parę tygodni. „Nie myśl, panie Stanisławie – kończyła – że zapraszam cię z powodu twoich świeżych awansów, dla pochwalenia się znajomością… Czytaj dalej

Anielka – Rozdział drugi

Ktokolwiek spożywał papierowe owoce z drzewa wiedzy o złym, dobrym i nudnym, ten nie zapomniał chyba cywilizacyjnej czynności zwanej wydawaniem lekcji. Bez wielkiego trudu możemy uprzytomnić sobie mętne chwile, w czasie których poprzednik nasz, wedle szkolnego spisu uczniów, bąkał albo… Czytaj dalej

Pałac i rudera – Rozdział 1

Są wyspy wśród morza, oazy wśród pustyń, a ciche dzielnice wśród ruchliwego miasta. Odludzia takie sąsiadują niekiedy z pryncypalnemi ulicami, niekiedy stanowią ich przedłużenie i jakby ciąg dalszy. Chcąc je odnaleźć, potrzeba z jakiejś głównej arterji ruchu i turkotu zejść… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział I

I Przypłynął młodzian z górnego Epiru Do miasta Regium, na rzymskim okręcie; Grek był, lecz matki ród się wiódł z Iliru; Krwi też dwoistej wzajem przeniknięcie Na twarzy jego dostrzec można było, W sposób, iż profil z greckich miał medali,… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział XVII

XVII Na plac z rozbiegu ulic wydarzony Szerokie wrota pracowni rzeźbiarza Otworzył człowiek pyłem ubielony – I jak gdy słońca kto obieg uważa Wigilie licząc, od wschodu do zmierzchu Baczył – a potem włosów wstrząs! kędziory, Po sobie pojrzał i… Czytaj dalej