Pan Tadeusz – Księga jedenasta – Rok 1812

Treść:Wróżby wiosenne 55 – Wkroczenie wojsk – Nabożeństwo – Rehabilitacja urzędowa śp. Jacka Soplicy – Z rozmów Gerwazego i Protazego wnosić można bliski koniec procesu – Umizgi ułana z dziewczyną – Rozstrzyga się spór o Kusego i Sokoła – Zaczem… Czytaj dalej

Księga ubogich – XV

O Wierchu, ty Wierchu Lodowy! I znowu się zwracam do ciebie, Olbrzymie, rozbłękitniony Na tym błękitnym niebie. Stoisz naprzeciw mych okien, Codziennie widzieć cię muszę, Zaglądasz z swej dali w mą izbę, A nieraz, zda mi się, w duszę. Zda… Czytaj dalej

Księga ubogich – XXXI

Pożółkły znużone pola, Niebiosa coraz to bledsze, Żądnymi piersiami chłonę Ciche, jesienne powietrze. Rozglądam się naokoło — Niebujnie tu, niebogato, A przecież mi nie żal dzisiaj, Że się prześniło lato. W tej pustce, w tym wyczerpaniu, Które mi w oczach… Czytaj dalej

Pan Tadeusz – Księga dwunasta – Kochajmy się

Ostatnia uczta staropolska – Arcyserwis – Objaśnienie jego figur – Jego ruchy – Dąbrowski udarowany – Jeszcze o Scyzoryku. – Kniaziewicz udarowany. – Pierwszy akt urzędowy Tadeusza przy objęciu dziedzictwa – Uwagi Gerwazego – Koncert nad koncertami – Polonez –… Czytaj dalej

Księga ubogich – XVI

Przynoszę ci kilka pieśni Na nutę nie wyszukaną, W górach je naszych zebrałem, Przy stawach, pod skalną ścianą. Przy stawach, pod skalną ścianą, Na tej spadzistej przełęczy, Gdzie śnieg się jeszcze w tej porze Błagalnie ku niebu wdzięczy. Błagalnie się… Czytaj dalej

Księga ubogich – XXXII

Gdzie znaleźć spokój, gdzie duszę Ukoić nieukojoną? Modrzewie straciły swą zieleń, Złotem kosztownym płoną! U wierzb podnóża, przy drodze, Powiędłych liści gromada — Z koron, drzemiących w słońcu, Jeden za drugim pada. Z tak słodką opada ciszą, Tak się odrywać… Czytaj dalej

Księga ubogich – I

Witajcie, kochane góry, O witaj, droga ma rzeko! I oto znów jestem z wami, A byłem tak daleko! Dzielili mnie od was ludzie, Wrzaskliwy rozgwar miasta I owa śmieszna cierpliwość, Co z wyrzeczenia wyrasta. Oddalne to są przestrzenie, Pustkowia, bezpłodne… Czytaj dalej

Księga ubogich – XVII

Przynoszę ci kilka pieśni, Umiłowanie ty moje — W góry poszedłem po nie, Między siklawy, nad zdroje. Między siklawy, nad zdroje, Na turni strome urwiska, Gdzie w otchłań omglonych żlebów Ścieżka się wije śliska. Ścieżka się wije śliska, Stacza się,… Czytaj dalej

Księga ubogich – XXXIII

Chodzący w ten czas jesienny Po ściernisk zżółkłej pustyni, Miewam niekiedy wrażenie, Iż pustka w mej duszy się czyni. Może to złuda upiorna, Co innych już nie zadziwia, Zrodzona z widm drzew nadrzecznych, Z ich powiędłego liściwia? Może to koszmar… Czytaj dalej

Księga ubogich – II

Tą samą chodzę drogą, Ścieżkami tymi samemi, Lata mnie spędzić nie mogą Z mej udeptanej ziemi. Upór mój budzi zdumienie Nawykłych do przemian oczu, Lecz ja się wałęsać nie lenię Po jednostajnym roztoczu. Tą percią idący, tym skrajem Smreczynowego lasu,… Czytaj dalej