Na łakomego

Nie nagorzej tego Bóg oddzielił, któremu Nie dawszy państwa, nie dał, by zajźrzał drugiemu, Ale dał taki umysł, że na swym przestawa, A dla lepszego mienia w trudność się nie wdawa. Ów się w dziale, mym zdaniem, dał oszukać marnie,… Czytaj dalej

Nagrobek dwiema braciej

Tu Jadam i Mikołaj, dwa bracia rodzeni Czerni, w jednymże grobie leżą położeni. Ten na wojnie gardło dał, ów zginął w pokoju: Nie masz przymierza z śmiercią, zawżdy my z nią w boju.

O Pelopie

O Pelopie ten głos był, że go ociec srogi Uwarzył i dał na stół, gdy częstował bogi. I zjedli mu tam byli miedzy sobą ramię, Czego, kiedy zaś ożył, miał widome znamię. Ale Pindarus nie chce zwać obżercą boga, Bo… Czytaj dalej

Panna

Pod nogami oglądasz Boota jasnegoPannę, która kłos trzyma zboża dostałego.Któregokolwiek ojca córką chcesz być zwanaBo rózne ludzkie głosy, o Panno wybrana!Pojźrzy okiem łaskawym ku tej niskiej ziemiA dopuść się mianować rymy niegodnemi!Póki płynął chwalebny on pierwszy wiek złoty,A ludzie przestrzegali… Czytaj dalej

Zuzanna

Wszytkich skarbów na świecie i wszytkiego złotaGodna by, zacna pani, twa dobroć i cnota.Lecz w to Bóg umiał trafić i porządne nieba,Czego ja nie mam, tego i tobie nie trzeba.Tej miary, tego kresu twe szczęście dochodzi,Że nie wiem, jeśli prosić… Czytaj dalej

Wiatr halny

I Huczy nade mną halny wiatr… Daleki Wprzód mnie dochodzi szum i świst, a potem Z jakimś pogwarem, trzaskiem i łomotem Ciężar się kładzie na wysmukłe smreki. Od razu kłody o grubości snopów Gną się w mych oczach jak źdźbła… Czytaj dalej

Księga ubogich – XIV

Na razie, mówiący prawdę, Nie palę się całkiem do śmierci, Przyjdzie tu sama tą drogą Albo po wąskiej tej perci. Całkiem też ludzi rozumiem Krzyczących, że wszystko im jedno, Jaki ich rydel oklepie, Gdzie zgnije śmiertelne ich sedno. Ale że… Czytaj dalej

Księga ubogich – XXX

Więdniecie już, moje liście, Szczególne żrą was upały: Wicher rozstrawia jesienny, Warzy przymrozek biały. Za wcześnie się na was zaprzysiągł Tworzyciel żywotoburczy; Zda się, że ziemia się ściąga, Że krąg się słoneczny kurczy. Ścieżyną kroczę rozmokłą, Losy mnie świata prowadzą… Czytaj dalej

Do mojej przyszłej

Ty, co mym będziesz przywarom ulegaćI późny ogień miłości zażegać,Czego po tobie żądałbym i wzajem,Obacz, coć za twe ofiary oddajem: Nie chcę cię młodym ozdobionej wiekiem,Ani przyprawnych jagód róży z mlekiem:Zima nadchodzi, minąłem się z latem,Na cóż na mrozy narażać… Czytaj dalej

O pogodę

Dosyć, Boże, deszcze lały!Twoje się dzieci zebrały,Proszą od ciebie pogody:Błyśnij słońcem, spłyną wody! Spojźrzyj na niwy zgubione,Na sługi Twoje strwożone,Wróć plon, który nas posili,Ażebyśmy Ci służyli.