Nie pożądaj wyniosłości

…Nie pożądaj wyniosłości dębu,Nie pożądaj śmigłości kolumny.Umiej tramem nizkiego być zrębu,Szumów brzozy dla swojej chciej trumny.Łężną trawą być umiej ze światem,Trawą cichą i trawą podolną,I przyziemnych ziółeczek bądź bratem,I miej duszę zroszoną i polną!

O ziemio!

Gdzie jest ten grzmot wiosenny i gdzie jest ta burza,Co wstrząśnie twe doliny i twoje podgórza,O ziemio! Gdzie są te błyskawice, co rozświecą ciemnieDni przyszłych, których brzasku świat czeka daremnie,O ziemio! Gdzie nawałność,co przejdzie po tobie wichramiI zetrze z ciebie… Czytaj dalej

Panna Florentyna

Padam do nóżek pani… — O, panna Florentyna! — Ciii… proszę pani, ciii!… Bo to właśnie stróż z naszej kamienicy tam stoi… — Więc cóż!… — Co tam, proszę pani, ma kto wiedzieć, że ja panna! — A cóż to… Czytaj dalej

Posłanie

Gdyby pieśni brakło echa W żywej piersi brata, Dawno zgłuchłaby nam strzecha, Oniemiała chata… Pieśń jaskółcze gniazdo winie W bratniej domowinie… Pieśń tam rada pióra składa, Gdzie druhów gromada! Ni poklasku, ani cześci Nie chce na witanie: Ona — posiew… Czytaj dalej

Przygrywka

Krainy ciche, krainy spokojne Przeszłam, gdzie rany milczeniem się goją, A teraz wracam w ten bój i w tę wojnę, Jaką duch wiedzie, jawiący treść swoją. Spocznienie było, a teraz są znojne Dnie. Więc się struny pod ręką mi boją… Czytaj dalej

Rozsypana perłami…

Rozsypana perłami po wrzosach na łące, Rozbita w lotne cienie i w błyski mdlejące, Spadasz, nocy majowa, nad bezsenną skronią Chórem pieśni słowiczych i jaśminów wonią. Chceszże ty upojeniem uśpić mego ducha, Co w namiętnych porywach i żalach wybucha? Chceszże… Czytaj dalej

Szkice

fragment Kiedy umiera poeta, nie czas jest mówić o śmierci. Czas jest, owszem, mówić wtedy o życiu, tym wielkim spadkobiercy wszystkiego, co wydał z siebie duch twórczy; czas mówić o niezniszczalnem dziedzictwie, o schedzie, którą naród bierze w czystem złocie… Czytaj dalej

Trzeci Maj

O ty dniu radosny, O ty Trzeci Maju, Zapachniałeś kwieciem W całym polskim kraju. Zapachniałeś kwieciem Najsłodszej wonności: — Miłością Ojczyzny, I bratniej jedności.

Urbanowa

Kto by to pomyślał, że nazwisko, które potem tak szeroko zasłynąć miało w dziedzinie poezji, usłyszę po raz pierwszy w kuchni z ust starej, sześć razy na tydzień pijanej kucharki. A przecież tak to było, i to z okazji stłuczonego… Czytaj dalej

W miasteczku

Takich gródków, jak te nasze, Nie ma w całym świecie! — Niby gniazdo siedzi ptasze, Skryte w zieleń, w kwiecie, Niby gniazdo się rozlega Pieśnią i furkotem Aż do onej strugi brzega Tym powietrzem złotem. Dookoła gaje, pola I łężne… Czytaj dalej