Anhelli – Rozdział VI
Uspokoiwszy więc Szaman płacz w Anhellim opuścił rybaków i odszedł w pustynie.A księżyc jeszcze był wysoko, gdy zaszli do chaty starego człowieka, który przywitał Szamana jak dawnego przyjaciela. Był to jeden z wygnańców barskich… ostatni.Chata jego ocieniona szeroką jabłonią i… Czytaj dalej
