Na słup kamienny

Jest coś na świecie (kto chce pilno wejźrzeć w rzeczy), Z czego się dowcip wypleść nie może człowieczy. Co rozumowi barzej, proszę cię, przystało, Jeno żeby się złym źle, dobrym dobrze działo? W czym tak częsta omyłka, że ten to… Czytaj dalej

Nagrobek Annie

Za twoję dobrą wolą, którąś w domu swoim Zawżdy okazowała, Anno, gościom twoim, Za dobrą myśl i one ućciwe biesiady Godna byś przetrwać była trzystoletnie dziady. Ale nam tych rozkoszy sroga śmierć zaźrzała, A ciebie prawie z naszych rąk nagle… Czytaj dalej

Niedźwiadek

Niedźwiadkowi na piersi; z rąk na obie stronieWęża zbywa; część bywa prawa przy ogonie,Ale gdzie z lewej ręki wzgórę się wydziera,Aż o Wieniec okrągły żędłem się opiera.

O drugim

Co się wam widzi ten drugi? „Księże, nie bądź ze mszą długi!” „Ba, to łacno odniesiecie, Nie będzie jej, jesli chcecie.”

Satyr albo dziki mąż

Przedmowa Panie mój (to nawiętszy tytuł u swobodnych),Nie mogę mieć na ten czas darów tobie godnych.Ale jako nie zawżdy wołem złotorogim,Czasem Boga błagamy kadzidłem ubogim,Tym przykładem racz i ty maję tę kwapionąPracą za wdzięczne przyjąć, a swą przyrodzonąLudzkość okazać przeciw… Czytaj dalej

Andromeda

Bo tamże Andromeda blisko nieszczęśliwa,Której światłość w pozny czas nocny niewątpliwaTaką ma świetną głowę, tak znaczne ramionaI nogi, sama jasnym płaszczem ogarniona.Ale przedsię i w niebie jest w swej dawnej męce,Bo i tam ma do skały przykowane ręce.

Do Franciszka

Ani Ulisses, ani Jazon młody, Choć o nich siła starzy nabajali, Tak wiele ziemie snać nie objechali, Jako ty, który od Tybrowej wody Szedłeś, Franciszku, przez rózne narody, Aż tam, gdzie nigdy lata nie uznali I ogniów palić ludzie nie… Czytaj dalej

Do Kachny II

Choć znasz uczynność moję i chęć prawą czujesz, Przedsię ty mnie szpetną twarz, Kachno, ukazujesz.

Do chmury

Mówiłem ja tobie, Chmura, Że przy kuchni bywa dziura; Aleś mnie ty nie chciał wierzyć, Wolałeś swym grzbietem zmierzyć.