Marzenie (Norwid)

(FANTAZJA) Lecz tylko że pragniemy,Ale nie rozumiemy,Czego się trzymać, jako się sprawować,Żeby nie przyszło na koniec bobrować.J. Kochanowski „Skowronek śpiewał – ja o świcie wstałem, I czułem życie, i życie kochałem; Lecz teraz zgadnąć nie mogę, dlaczego Cięży mi niesmak,… Czytaj dalej

Na przyjazd Teofila Lenartowicza do Fontainebleau

1 Złoto-struny! – albo ja wiem, Jak pisać do Ciebie? Choćbym pisał piórem pawiem Umaczanym w niebie, I to mało…! * Jedwabniejsze piór powianie, Błękitniejsze znasz otchłanie Z gwiazdą białą…! * To – napiszęć ja bogaciéj Posłem dobrym – Jednym… Czytaj dalej

Pewność

Bogdaj to prawdy nasze pozytywne, Że jeden z jednym dają dwa przedziwne. To tylko szkoda, że życie dodaje, Iż jeden z jednym trzema się wciąż staje. Stąd też historie o rozsądnych czynach Nigdy – lub mało bardzo wspominają: Zdawałoby się,… Czytaj dalej

Próby

Błogosławione pieśni malinowe, Błogosławione pieśni kalinowe; Błogosławione otchłanne niebiosy, Obłoki, wiatrem gnane jako stada, I kołysane wiatrem ciężkie kłosy – -Duch się w harmonię męką nie układa: By w pieśni stanąć, dość stanąć pod progiem; Odetchnąć dosyć, by odetchnąć Bogiem!… Czytaj dalej

Sonet do Marcelego Guyskiego

SONETDO MARCELEGO GUYSKIEGOJAKO AUTORA BIUSTU W. K. Z CHODŹKÓWSonet przez ręce J.B.Z.(dlatego, aby Bohdan Zaleski czytał) I Męża jeżeli posąg wywiodłeś z kamienia, Tak, jak on jest, niech wiekom późniejszym zostanie, Lecz kobieta – zarazem kobietą-spojrzenia, Sobą i ową, jak… Czytaj dalej

W Łazienkach

I Nawet lew wdzięczny, chodzący po Rzymie Za Androklesem, co grzywę mu głaszcze, Gdyby gdzie zoczył swe czoło i imię, Dłutem zmienione na fontanny paszczę, Wlepioną w Łaźni Cesarskiej do ściany, Dzień i noc wodę parskającą w dzbany: Nawet lew… Czytaj dalej

Żydowie polscy

1861 1 Ty! jesteś w Europie – poważny Narodzie Żydowski – jak pomnik strzaskany na Wschodzie, Swoimi gdy złamki wszędzie się rozniesie, Na każdym hieroglif unosząc odwieczny – A człowiek północny, w sosnowym gdy lesie Napotka cię, odbłysk zgaduje słoneczny… Czytaj dalej

Pierścień Wielkiej Damy – Akt I – Scena Trzecia

MAK-YKSz szczerym westchnieniem za odchodzącą Salome Gdyby ta kobieta to wiedziała,Co odlatujący teraz ptaszekZna – i co innym ptaszkom zwiastuje… *Że – rzuciłem im ostatni chleba pył! Obłędnie I – gdyby wiedziała to… ach!… ONA,Właśnie może pełniąca jałmużny,Jako która ze… Czytaj dalej