Argonauci – Tom II – Rozdział II

Dziesięć dni nieobecności sprawiło, że Darwid po powrocie z zabawy myśliwskiej, która szumnie i wspaniale odbyła się w dobrach ks. Zenona, wpadł w wir interesów, zajęć, wizyt, nawet dla niego, tak bardzo w rzeczy te wprawnego, kłopotliwy i utrudzający. Wyjeżdżał,… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 7

ROZDZIAŁ SIÓDMY Prędzej, niżelim się spodziewał ani sobie życzył, odebrała matka moja wiadomość o mojej awanturze; i list; którym w dni kilka odebrał, chociaż me był według tonu wielkiego świata, dał mi jednak do wyrozumienia, iż akcje moje nie miały… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – II – Rozdział 7

ROZDZIAŁ SIÓDMY Namieniłem wyżej, iż osądzony za dzikiego, oddany byłem gospodarzowi mojemu na naukę. Nimem miał satysfakcją słyszeć jego maksymy, przez czas dość długi odbywałem wszystkie powinności parobka bardziej, niż ucznia. W tej szkole nauczyłem się pierwej żąć i kosić… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – III – Rozdział 6

ROZDZIAŁ SZÓSTY Dowiedział się od Amerykanina Gwilhelm, iż dane od niego pięćset funtów szterlingów obróciłem na wykupno niewolników; wziąwszy mnie więc jednego dnia na stronę rzekł: – Bracie! godzieneś przyjaźni ludzi dobrych. Wiem, coś uczynił z owymi pieniędzmi; nakarmiłeś mnie… Czytaj dalej

Placówka – Rozdział piąty

Był lipiec. Dziedzic z dziedziczką od dawna wyjechali za granicę; we wsi o nich zapomniano i nawet nowa wełna zaczęła porastać na ostrzyżonych owcach. Słońce tak grzało, że chmury uciekły z nieba gdzieś do lasów, a ziemia zasłaniała się od… Czytaj dalej

Lalka – Tom I – Rozdział XII

Wokulski powoli otwierał list pani Meliton przypominając sobie niedawne wypadki. Zdawało się mu, że w nieoświetlonej części gabinetu jeszcze widzi ciemną gęstwinę łazienkowskich drzew, niewyraźne sylwetki obdartusów, którzy mu zastąpili drogę, a później wzgórek ze studnią, gdzie Ochocki zwierzał mu… Czytaj dalej

Lalka – Tom II – Rozdział IX

„Mamy tedy rok 1879. Gdybym był przesądny, a nade wszystko gdybym nie rozumiał, że po najgorszych czasach nadchodzą dobre, lękałbym się tego roku 1879. Bo jeżeli jego poprzednik zakończył się źle, to już on zaczął się jeszcze gorzej. Anglia, na… Czytaj dalej

Anielka – Rozdział szósty

Była niedziela. Nad gościńcem, zwykle dość pustym, kłębił się kurz wzniesiony mnóstwem wozów i nóg pobożnych, którzy wracali z kościoła. Chwilami było widać tylko szare niebo i płowy tuman, ciągnący się jak dym pożaru; chwilami tuman zwracał się nagle w… Czytaj dalej

Pałac i rudera – Rozdział 5

Nie jesteśmy pewni, którą już zkolei chustkę przymierzał szanowny Piołunowicz, gdy do mieszkania jego wszedł wiecznie ponury pan Antoni. — Witam, witam! o zdrowie pytam. Cóż tam w mieście dobrego? — zawołał gospodarz. — O ile wiem, było pięć wypadków… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział V

V Pomiędzy świtem a nocy zniknięciem Płomienne blaski różowe z mrokami Walczą, jak Cnota z świata-tego Księciem – Mdławe, lecz ufne, choć wciąż je mrok mami. – Pod taką dobę u Artemidora Do głównej sali wracano z ogrodu: Śniadać zbliżyła… Czytaj dalej