Placówka – Rozdział piąty

Był lipiec. Dziedzic z dziedziczką od dawna wyjechali za granicę; we wsi o nich zapomniano i nawet nowa wełna zaczęła porastać na ostrzyżonych owcach. Słońce tak grzało, że chmury uciekły z nieba gdzieś do lasów, a ziemia zasłaniała się od… Czytaj dalej

Lalka – Tom I – Rozdział XII

Wokulski powoli otwierał list pani Meliton przypominając sobie niedawne wypadki. Zdawało się mu, że w nieoświetlonej części gabinetu jeszcze widzi ciemną gęstwinę łazienkowskich drzew, niewyraźne sylwetki obdartusów, którzy mu zastąpili drogę, a później wzgórek ze studnią, gdzie Ochocki zwierzał mu… Czytaj dalej

Lalka – Tom II – Rozdział X

„Jednego wieczora, zaraz po ósmej, poszedłem do tych pań. Pani Stawska swoim zwyczajem w ostatnim pokoju odrabiała lekcje z jakimiś panienkami, a pani Misiewiczowa z Helunią… znowu swoim zwyczajem siedziały w oknie. Nie rozumiem, co mogły widzieć po nocy, ale… Czytaj dalej

Pałac i rudera – Rozdział 6

Ponieważ pan Teofrast Jażdżewski od siedmiu lat był emerytem, miał więc dużo wolnego czasu — a ponieważ brzydził się próżniactwem, wymyślił więc sobie dwa uczciwe i nikomu nieszkodzące zajęcia. Pierwsze z nich polegało na tem, aby gwizdać i wyglądać oknem;… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział V

V Pomiędzy świtem a nocy zniknięciem Płomienne blaski różowe z mrokami Walczą, jak Cnota z świata-tego Księciem – Mdławe, lecz ufne, choć wciąż je mrok mami. – Pod taką dobę u Artemidora Do głównej sali wracano z ogrodu: Śniadać zbliżyła… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział XXI

XXI Wieści, co pierwej krążyły po Rzymie W sposób nie dosyć jasny i czytelny, Zaczęły postać przybierać i imię: Z Bretanii pono generał naczelny Severus Julius wrócić miał niebawem, Także legiony z dawna nie widziane Cesarza wolą ściągano, czy prawem… Czytaj dalej

Nad Niemnem – Tom II – Rozdział III

W porze żniw na tej rozległej równinie ziemia wydawała się złotym fundamentem dźwigającym błękitną kopułę i okrytym ruchliwym mrowiem drobnych istot. Właściwa barwa ziemi ukazywała się tylko tu i ówdzie na drogach porosłych rzadką trawą i na wcześnie zaoranych małych… Czytaj dalej

Argonauci – Tom II – Rozdział III

Z ulicy w ulicę, a potem z jednej alei ogrodu publicznego do drugiej, Artur Kranicki przechodził krokiem i z miną człowieka, błądzącego po mieście bez celu i wielkiej chęci. W błyszczącym cylindrze i zgrabnem futrze, na którego kołnierzu kosztownym można… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 8

ROZDZIAŁ ÓSMY Nie było jeszcze doszło do wiadomości matki mojej, iż wielu dłużników’ mieli karty z moimi podpisami na znaczne sumy, z których pan Damon z towarzystwem swoim korzystał. Z początku nie śmiałem o tym wspominać, bojąc się jednak, żeby… Czytaj dalej