Pierwszy list, co mnie doszedł z Europy…

Pierwszy list, co mnie doszedł z Europy, Jest ten od Ciebie, Pani – piszę miarą, Jak człowiek w wielkiej samotności, który Muzyką sobie nieuczoną wtórzy I to mu zamiast towarzystwa służy. Musiałem rzucić się za ten Ocean, Nie abym szukał… Czytaj dalej

Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz

Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,Ale w innym sadzie, w innym lesie —Może by inaczej zaszumiał nam las,Wydłużony mgłami na bezkresie… Może innych kwiatów wśród zieleni bruzdJęłyby się dłonie, dreszczem czynne —Może by upadły z niedomyślnych ustJakieś inne słowa —… Czytaj dalej

Placówka – Rozdział pierwszy

Spod pagórka nie większego od chaty wypływa źródło rzeki Białki. W opoczystym gruncie wyżłobiło ono kotlinę, gdzie woda huczy jak rój pszczół gotujących się do odlotu. Na przestrzeni mili Białka płynie równiną. Lasy, wsie, drzewa w polu, krzyże na drogach… Czytaj dalej

Anielka – Rozdział pierwszy

Anielka jest piękną dziewczynką, a przy tym ani ubogą, ani sierotą. Posiada wszelkie warunki szczęścia: ma rodziców, uczoną guwernantkę, własnego psa i – mieszka na wsi. A wieś, szczególniej podczas lata, jest najstosowniejszym miejscem pobytu dla dzieci. Są one tam… Czytaj dalej

O niezrównana sztuko teatru! Gdy jako dziecko, dwunastoletni kawaler przywieziony ze wsi do miasta, dostąpiłem po raz pierwszy łaski widzenia teatru, doznałem jego czaru. Przed mymi zdumionymi oczyma

O niezrównana sztuko teatru! Gdy jako dziecko, dwunastoletni kawaler przywieziony ze wsi do miasta, dostąpiłem po raz pierwszy łaski widzenia teatru, doznałem jego czaru. Przed mymi zdumionymi oczyma usunęła się ściana i na jej miejscu ujrzałem las, podobny do mego… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział XI

Mela zamknęła się w swoim pokoju i rozmyślała nad sobą. Leżała z otwartymi oczami i wsłuchiwała się w ciszę nocy i w te głosy, jakie się w niej odzywać zaczynały, głosy stanowczego protestu przeciw zamiarom ojca, bo wczoraj rano przedstawił… Czytaj dalej

Napis pierwszy

Panieństwa kwiatek tu leży schowany,Twą, skwapna śmierci, ręką rozerwany.Wżdy twój jad próżny: bo ten kwiat ku wiośnieOnej ostatn[i]ej i wiecznej wyrośnie,Wonie lilijej pełen i czystości,I kwitnąć będzie prócz strachu zwiędłości,Ozdobą onym, co na BarankowąChwałę pieśń krzyczą, własną, czystą, nową.

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział XII

Pod drzwiami mieszkania, na trotuarze, czekała na niego kobieta z czworgiem dzieci, ta sama, która wciąż się starała o wynagrodzenie za śmierć męża. – Wielmożny panie! a to z pokorną prośbą przyszłam – błagała rzucając mu się do nóg. –… Czytaj dalej

Pierwszy napis

Jeśli, jako kto żywot wiódł, śmierć pokazuje(Gdyż nadzieja głos ludzki aż dotąd formuje),Tedy świątobliwości twojej nie potrzeba,Zacna pani, świadectwa cudownego z nieba.Bo, gdyś poszła do chwały, którąć Bóg zgotował,Kto był, kto twego ześcia z ziemie nie żałował?Duchowieństwo, ubodzy, sieroty z… Czytaj dalej