Jesień – (Norwid)
O – ciernie deptać znośniej – i z ochotą Na dzid iść kły, Niż błoto deptać, i l e z ł e z t o b ł o t o, A z westchnień mgły… * Tęczami pierwej niechże w niebo… Czytaj dalej
O – ciernie deptać znośniej – i z ochotą Na dzid iść kły, Niż błoto deptać, i l e z ł e z t o b ł o t o, A z westchnień mgły… * Tęczami pierwej niechże w niebo… Czytaj dalej
(FANTAZJA) Lecz tylko że pragniemy,Ale nie rozumiemy,Czego się trzymać, jako się sprawować,Żeby nie przyszło na koniec bobrować.J. Kochanowski „Skowronek śpiewał – ja o świcie wstałem, I czułem życie, i życie kochałem; Lecz teraz zgadnąć nie mogę, dlaczego Cięży mi niesmak,… Czytaj dalej
Przez wszystko do mnie przemawiałeś – Panie, Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie; Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem, Pochwałą wreszcie – ach! – nie Twoim kwiatem… I przez tę rozkosz, którą urąganie Siódmego nieba tchnąć się zdaje… Czytaj dalej
Ona umarła!… są-ż smutniejsze zgony? I jak pogrzebać tę śliczną osobę? Umarła ona na ciężką chorobę, Która się zowie: pieniądz i bruliony. Pamiętasz dobrze oną straszną dobę, Gdy przed jej łożem stałem zamyślony, Łzę mając wielką w oku, co szukało,… Czytaj dalej
1Nad Kapuletich i Montekich domem,Spłukane deszczem, poruszone gromem,Łagodne oko błękitu – 2Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,Na rozwalone bramy do ogrodów,I gwiazdę zrzuca ze szczytu – 3Cyprysy mówią, że to dla Julietty,Że dla Romea, ta łza znad planetySpada – i groby… Czytaj dalej
Jeżeli kiedy płatne serca dzwonów Leniwo zadrżą, echo porwie jęki I do wesołych rzuci je salonów – Ty westchnij! – smutek uzalotnia wdzięki… * A jeśli karta będzie pogrzebowa Po rogach ulic czernić się, z nazwiskiem – Ty odwróć oczy;… Czytaj dalej
I „Pracować musisz” – głos ogromny woła, Nie z potem dłoni twej, lub twego grzbietu, (Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu): „Pracować musisz z potem twego CZOŁA!” ” – Bądź sobie, jak tam chcesz, realnym człekiem, Nic nie poradzisz!… Czytaj dalej
Cisza – niekiedy tylko pająk siatką wzruszy, Lub przed oknem topolę wietrzyk pomuskuje; Och! jak lekko oddychać, słodko marzyć duszy – Tu mi gwar, tu mi uśmiech myśli nie krępuje. Jak niewolnik, co ciężkie siłą więzy skruszy I zgasłe życie… Czytaj dalej
DOKTOR Napisz nam książkę – WARIAT …cóż? Niźli napiszę, To pierwej powiem, co potem usłyszę: Że drukujący mało jej rozumie, Więc cała Polska i Wiek, i Epoka Nie zrozumieją także!… To – w ich dumie Usłyszę… przy tym, że rzecz… Czytaj dalej
GLADIATOR „Ojcze Janie!…” odmówiłem danin Bogom rzymskim – jak Wy nas uczycie: Przesz słowa Twe jestem chrześcijanin, Choć gladiator – przez całe me życie! * Cóż? uczynię, skoro na zabawę W cyrk mię rzucą… życia?… nie wybieram – Tylko, Ojcze!… Czytaj dalej