Czy miłość Tristana i Izoldy można nazwać miłością uniwersalną.

5. Czy miłość Tristana i Izoldy można nazwać uniwersalną?

Z całą pewnością twierdzę, iż miłość Tristana i Izoldy można nazwać uniwersalną. Uczucie łączące tych dwojga ma w sobie taką niezwykłość, że warto je opisać. Choć jestem przedstawicielem płci męskiej i potencjalnie nie wzruszają mnie tego typu historie, to i tak ten utwór naprawdę, jako jeden z niewielu, wzbudził moją ciekawość. Właśnie dlatego zdecydowałem się na wybór takiego tematu wypracowania. Według mnie motyw ten jest nadal aktualny i łatwo można go przenieść do współczesności. Oznaki świadczące o stanie zakochania towarzyszą nam od zawsze i na pewno są niezmienne.
Pierwszy argument ? ta średniowieczna miłość skrycie w nas zamieszkuje. Nawet teraz, gdy rodzice nie wywierają presji na dzieciach, zakochani mają trudno. Opiekunowie nie mają wpływu na wybór partnera życiowego swoich pociech. Każdy przecież powinien decydować o sobie. Pary nadal musza pokonywać wiele trudności, aby w końcu być razem. Dzielące kilometry, zazdrość, ?trzecie osoby?, które próbują rozbić związek ? to codzienne problemy dzisiejszych ludzi, którzy zostali ?ugodzeni strzałą Amora?. Miłość ? uczucie najpiękniejsze i najtrudniejsze, zawsze niesie ze sobą kłopoty i zmartwienia. I tak według mnie bez niej nie możemy żyć. Człowiek nie miałby się dla kogo starać , walczyć czy znosić cierpienia. ?Potrzebujemy jej jak powietrza?.
Drugi argument ? historia tych dwojga jest tragiczna. Cechuje ją burzliwość. Miłość poznajemy jako potężną namiętność, wymykającą się spod wszelkiej kontroli. Momentami czują się wobec niej bezsilni. Okłamują rodzinę i przyjaciół, intrygują, ?chwytają? się każdego sposobu, by spędzić wspólnie czas. W ich przypadku los był okrutny i musieli zapłacić za to straszliwa cenę. Cierpieli i znosili upokorzenia. Takie postępowanie wymagało od każdego z nich niezwykłego poświęcenia. Nie potrafili żyć, nie kochając. Bez tego uczucia ich dusze byłyby martwe. Miłość to jeden z wymiarów naszego człowieczeństwa.
Sadzę, iż dowiodłem tezy, że miłość Tristana i Izoldy można nazwać uniwersalną. Była głęboka i piękna, potrafiła dać radość, szczęście, ale w pewnym sensie zabiła. Nikt nie wie, co tak naprawdę znaczy. Z pewnością ma mnóstwo twarzy. Czasem trwa długo, czasami prędko umiera, traci swą moc. Jednak kochający człowiek ma wiele do zaoferowania sobie i innym. Wierność, przywiązanie, tkliwość- bardzowartościowe cechy. Legenda kochanków nam to obrazuje. Dzisiaj nadal powinniśmy walczyć o dozgonną miłość, bo jest naprawdę cenna i niepowtarzalna.