O, nie mówcie, o, nie wierzcie,
    Że Ojczyzna w grobie!
    My ją żywą, my ją całą,
    Ducha Polski, Polski ciało,
    Mamy, bracia, w sobie.
    O, nie mówcie, o, nie wierzcie,
    Że Polska zabita!
    Ona dysze, ona rośnie
    W każdej borów naszych sośnie
    W każdym ziarnie żyta.
    Ona złoci się na łanie
    W każdym pszennym kłosie,
    Kwitnie w kwiatach naszych błoni,
    W jasnym sierpie łąką dzwoni,
    Błyska w jasnej kosie.
    Ona żyje w tej siermiędze,
    W tej siwej sukmanie,
    Co na piersiach naszej wiary
    Racławickiej dojdzie miary,
    Gdy chłop w polu stanie.
    W tym piastowym żyje pługu,
    Co nam ugor orze,
    W modłach żyje tego ludu,
    Co czekając z nieba cudu,
    Woła: „Święty Boże!”
    W tej fujarce rozśpiewanej
    W wieczorowe cisze,
    W stuletniego skazce dziada,
    W pieśni, którą matka składa,
    Gdy dziecię kołysze.
    Ziarno jutra ona sieje
    Po czarnych ugorach,
    Skowronkowe gniazda ściele,
    Brząka w stare karabele
    W naszych białych dworach.
    O, nie mówcie, o, nie wierzcie,
    Że Ojczyzna w grobie!
    My ją żywą, my ją całą,
    Ducha Polski, Polski ciało,
    Mamy, bracia, w sobie!
