Do Marcina (Księgi Wtóre)
Filozofi, co nad nas uszy lepsze mają, O dziwnie wdzięcznych głosiech w niebie powiadają. Którym ja, jako prostak, we wszem wiarę dawam, Ale na twej muzyce, Marcinie, przestawam.
Filozofi, co nad nas uszy lepsze mają, O dziwnie wdzięcznych głosiech w niebie powiadają. Którym ja, jako prostak, we wszem wiarę dawam, Ale na twej muzyce, Marcinie, przestawam.
Powiedz mi, gdzie się chowasz, bracie Stanisławie, Bom cię tak długo szukał, ażem ustał prawie; Jakożeś mię był prosił na obiad do siebie, Takżem cię ani widział i jadam bez ciebie.
Daj, czegoć nie ubędzie, byś nawięcej dała; Daj, czego próżno dawać potym będziesz chciała, Kiedyć zmarski twarz zorzą, a gładkie źwierciadło Okaże to na oko, że cię siła spadło. Już tam służyć nie będą te pieszczone słowa: „Stachniczku, duszo moja”!… Czytaj dalej
Eccle. 2.. Nie masz nic pod słońcem trwałego, mówi Salomon: nie tyło domy i familije, ale i królestwa, i monarchije wielkie ustają i upadają, i naród się po narodzie na ziemi odmienia. Lecz nic nie jest bez przyczyny, zwłaszcza w… Czytaj dalej