W Sykstynie

Potęgi nadświatowej Uderzył we mnie dech… Zadrżała dusza moja Od przedwiekowych ech… I wicher mi stworzenny Na głowie podniósł włos, I wpadł mi z szumem w uszy Przepaści wiecznych głos… I harfą byłam drżącą, I chaos na niej grał Ogromną… Czytaj dalej