Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział IV

– Niech pan wstąpi na herbatę, bo ciocia będzie się gniewać, że puściłam pana – prosiła Kama, gdy ją odprowadził na Spacerową. – Nie mam czasu, muszę teraz iść szukać Malinowskiego, trzy dni już nie był w domu, jestem o… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział XX

Borowiecki był w Berlinie. Przyjechał do Lucy, bo go zasypywała depeszami i groziła samobójstwem, jeśli nie przyjedzie chociażby na kilka godzin. Pojechał nawet dosyć chętnie, bo myślał, że dni kilka odpocznie z dala od fabryki, która już pracowała wszystkimi oddziałami.… Czytaj dalej

Międzymorze – Rozdział II

Czarna kula, wywieszona w skwarny dzień letni na poprzecznicy masztu semaforu obok morskiej latarni, postrach budzi na morzu. Jaskrawa, czerwona latarnia, umieszczona w tejże kuli, gdy ciemna noc zapadnie nad lądami śpiącymi, podwaja i potraja grozę ciszy. Czujna latarnia zdaje… Czytaj dalej

Anhelli – Rozdział XIV

Około więc onego czasu, gdy ziemia zaczyna się od słońca odwracać i zasypia w ciemnościach.Zawołał Jehowa dwa odwieczne Cherubiny przed tron Swój, i rzekł: Idźcie na równinę Syberyi.A patrząc w światło Boże, zrozumieli Aniołowie, jaka była wola Pana, i zeszli… Czytaj dalej

Chłopi – Jesień – Rozdział VI

Deszcze się rozpadały na dobre. Już od samego jarmarku świat z wolna zatapiał się w szarych, mętnych szkliwach deszczów, że tylko obrysy borów i wsi majaczyły blade, niby z przemiękłej przędzy utkane. Szły nieskończone, zimne, przenikające szarugi jesienne. Siwe, lodowate… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział X

Jagusia zaraz na wstępie pomiarkowała, że na wsi dzieje się cosik ważnego, psy jakoś zajadlej naszczekiwały w obejściach, dzieci kryły się po sadach wyzierając jeno zza drzew i płotów, ludzie już ściągali z pól, chociaż słońce było jeszcze wysoko, gdzieś… Czytaj dalej

Chłopi – Zima – Rozdział II

Jakoś o samym południu dzień się nieco rozjaśnił, ale ino tyla, coby kto łuczywem przeciągnął po świecie, bo wnet zgasło i omroczało, jakby śnieg narastał i sposobił się znowu. W izbie Antków też było dziwnie mroczno, chłodno i smutnie; dzieci… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział V

Restauracja, do której przyjechał Borowiecki poszukując Moryca, znajdowała się zaraz za synagogą, w głębi podwórza, obstawionego, niby kamiennymi pudłami, czteropiętrowymi oficynami z trzech stron, bo czwartą zakończał mały ogródek, odgrodzony zielonymi sztachetkami i przyparty do tyłów olbrzymich, nagich czerwonych murów… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział V

– Interes prosty, czyste złoto, powiadam wam. Kupiłem plac, który musi, uważacie, musi odkupić ode mnie Grunspan za taką cenę, jaką wziąć zechcę – tłumaczył nazajutrz rano Stach Wilczek Hornowi, który spał u niego. – Dlaczego musi? – zapytał zaspanym… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział XXI

Poprzedniego popołudnia Anka jak zwykle o tej godzinie siedziała przy panu Adamie, który dzisiaj był więcej rozdrażnionym i niespokojnym. Ciągle pytał się o Karola i co chwila narzekał na duszność i ostry ból serca. Dzień był posępny, śnieg po kilkakroć… Czytaj dalej