Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział VIII

– Przyjadę w tej chwili. Do widzenia – odpowiadał ze złością Borowiecki do telefonu, bo Lucy go prosiła, aby natychmiast przyjechał do lasku Milscha, bo ma niesłychanie ważny interes. – Na taki czas jechać do lasku! Wariatka, jak Boga kocham… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział IX

Trawiński wyszedł zgnębiony. Idąc do Borowieckiego był prawie pewnym dobrego rezultatu prośby, bo jak każdy człowiek w położeniu bez wyjścia, pragnienia brał za rzeczywistość, za fakt, który powinien się był stać. Siadł w dorożkę i kazał jechać prosto w Piotrkowską.… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział X

Józio szedł odwiedzić rodziców, bo stale mieszkał u Baumów. Jaskólscy mieszkali daleko, za starym kościołem, w jakiejś uliczce bez nazwy, która tyłami dotykała tej słynnej miejscowej rzeczki, służącej za rynsztok, odprowadzający wszelkie odpływy fabryk. Uliczka podobna była do śmietnika, pełnego… Czytaj dalej

O niezrównana sztuko teatru! Gdy jako dziecko, dwunastoletni kawaler przywieziony ze wsi do miasta, dostąpiłem po raz pierwszy łaski widzenia teatru, doznałem jego czaru. Przed mymi zdumionymi oczyma

O niezrównana sztuko teatru! Gdy jako dziecko, dwunastoletni kawaler przywieziony ze wsi do miasta, dostąpiłem po raz pierwszy łaski widzenia teatru, doznałem jego czaru. Przed mymi zdumionymi oczyma usunęła się ściana i na jej miejscu ujrzałem las, podobny do mego… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział XI

Mela zamknęła się w swoim pokoju i rozmyślała nad sobą. Leżała z otwartymi oczami i wsłuchiwała się w ciszę nocy i w te głosy, jakie się w niej odzywać zaczynały, głosy stanowczego protestu przeciw zamiarom ojca, bo wczoraj rano przedstawił… Czytaj dalej

Napis pierwszy

Panieństwa kwiatek tu leży schowany,Twą, skwapna śmierci, ręką rozerwany.Wżdy twój jad próżny: bo ten kwiat ku wiośnieOnej ostatn[i]ej i wiecznej wyrośnie,Wonie lilijej pełen i czystości,I kwitnąć będzie prócz strachu zwiędłości,Ozdobą onym, co na BarankowąChwałę pieśń krzyczą, własną, czystą, nową.

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział XII

Pod drzwiami mieszkania, na trotuarze, czekała na niego kobieta z czworgiem dzieci, ta sama, która wciąż się starała o wynagrodzenie za śmierć męża. – Wielmożny panie! a to z pokorną prośbą przyszłam – błagała rzucając mu się do nóg. –… Czytaj dalej

Pierwszy napis

Jeśli, jako kto żywot wiódł, śmierć pokazuje(Gdyż nadzieja głos ludzki aż dotąd formuje),Tedy świątobliwości twojej nie potrzeba,Zacna pani, świadectwa cudownego z nieba.Bo, gdyś poszła do chwały, którąć Bóg zgotował,Kto był, kto twego ześcia z ziemie nie żałował?Duchowieństwo, ubodzy, sieroty z… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział XIII

Po południu na drugi dzień Borowiecki, rzeźwy, wyświeżony, spokojny zupełnie po wczorajszej burzy, która przeszła nie zostawiając w nim innego śladu nad drwiący uśmiech z samego siebie, podobny jasnością i humorem do tego dnia niedzielnego, jaki zatopił Łódź w słonecznych… Czytaj dalej

Romeo i Julia – Akt pierwszy

Prolog Dwa wielkie domy w uroczej Weronie, Równie słynące z bogactwa i chwały, Co dzień odwieczną zawiść odnawiały, Obywatelską krwią broczyły dłonie. Lecz gdy nienawiść pierś ojców pożera, Fatalna miłość dzieci ich jednoczy I krwawa wojna, co z wieków się… Czytaj dalej