Lirnikowi na via Montebello

Słowy mnie swymi namaścił z daleka, Jakoby święte wylawszy oliwy Na czoło moje, ten pieśniarz, co czeka, Oparty o swój kij pątniczy, krzywy, Aż łódź tułacza odbije się z brzega Do ostatniego, cichego noclega. A sam, pośpieszny będąc w drogi… Czytaj dalej