Anusia
Szlachcianką była i miała brata księdzem. To jej dawało pewne przywileje. Niewielkie, ale dawało. Przedewszystkiem siadała do stołu; na szarym wprawdzie końcu i głównie dla utrzymania pomiędzy dziećmi rygoru, ale siadała. Powtóre, ojciec mówił jej: «panno Kowalska», a kucharka i… Czytaj dalej
