1862
I
Oni myśleli, że już na okopach
Historii – nogą tratują po chłopach:
I że jednego zabrakło szlachcica
W Ojczyźnie całéj…!
II
Amarantowa że zdmuchniona świéca;
Że nie zostało nic… tylko lewica.
A wiatr od Azji tętni i pośwista:
„Gdzież ideały?”
III
Ale Sybilla dziejów jest przeczysta –
Duch niepoprawny wciąż Idealista,
Więc dość mu nieraz jednego człowieka,
Co prawd nie kryje.
IV
I wybrał Ciebie on – od wieków-wieka
Słynny Sariuszu!… Ciebie, bez korony
Królującego, nazwał duch: miliony…
A wiatr, od Azji poświstując, szczeka:
„Historia żyje!…”