W poranek

Z Jarmuty mgła spada, jak rąbek z dziewczyny, Po niebie obłoczek przewija się siny; Za chwilę wschodzące Spromieni go słońce I tronem on będzie jutrzence… Wcześniejszy od świtu, ciemniejszy niż zmierzchy, Wszedł góral w swej guni, z siekierką, na wierzchy,… Czytaj dalej

W pole, w pole…

W pole, w pole, po padole Buja sokół siwy… Kiedyż tobie wzejdzie zorza, Kraju nieszczęśliwy! Zapłonęła, zagorzała Jutrzenka na niebie, Wschodzi, wschodzi złote słonko, Ale nie dla ciebie. Wschodzi słonko, wschodzi złote, Kalinowa zorza, A nad tobą nocka ciemna Od… Czytaj dalej

W piwnicznej izbie

W piwnicznej izbie zmrok wczesny pada, Wilgotny a ponury: Mętnemi szyby drobne okienko Na brudne patrzy mury. W piwnicznej izbie głos dziecka słychać: To westchnie, to zagada… Ojciec chleb czarny wykuwa, młotem, Przy igle matka blada. „Moja matenko, moja rodzona,… Czytaj dalej

W piekle mąk długich…

W piekle mąk długich i w okręgach ciemnych,Kędy nadziei nie wschodzą już zorze,Wśród próżnych jęków, wśród skarg nadaremnychKto cię wyznawać będzie, wielki Boże? Na dno przepaści i w czeluść zepchnięci,Ażaliż hymnem napełnią otchłanie?Przemówiąż z grobów: Bądź wola twa, Panie,A niech… Czytaj dalej

W obronie Jaśka

— Moja pani Maciejowa! To, to tak się wieprzka chowa? To on, zamiast leżeć w chlewie, Psoci się, a pani nie wie? To fatyga już za wielka Wsadzić patyk do skobelka, A wieprzkowi dać wygodę: Natrząść słomy, zmienić wodę? To… Czytaj dalej

W miasteczku

Takich gródków, jak te nasze, Nie ma w całym świecie! — Niby gniazdo siedzi ptasze, Skryte w zieleń, w kwiecie, Niby gniazdo się rozlega Pieśnią i furkotem Aż do onej strugi brzega Tym powietrzem złotem. Dookoła gaje, pola I łężne… Czytaj dalej

W małej piosnce…

W małej piosnce siły wiele,Kto ją sercem gra…W niej jest uśmiech — gdy wesele,W niej — gdy smutek — łza… Mała piosnka zapamiętaKażdy polny kwiat,Czarodziejsko w niej zamkniętaWiosna dawnych lat. Piosnka idzie jak sierota,Jak tęskniący duch,I kołace w ciche wrota,Gdzie… Czytaj dalej

W kształt się niewinny oblecz…

…W kształt się niewinny oblecz i w kształt świeży,O duchu! Jako pod borowym śniegiem,Co na podwiośnie jeszcze niedotknięty leży,Rozwite w srebrzystym puchu,Sasankowe czyste kwiaty,Takie nieskalane szatyMiej, srebrzystym tkane ściegiem,O duchu!

W jarze

Cała w srebrnym stoję pyle,Pod świeżością pełną cienia,Drży puls w każdej skał tych żyle,A w powietrzu tyle, tyleTęcz sie rozpromienia… Tam nade mną, lecą zdrojeRozpryskane w śnieżną ścianę,A ja patrzę, a ja roję,A ja czuję tchnienie twoje,Przez ich szklaną ścianę…… Czytaj dalej