Na nieśmiertelnym żywota polu
Mało jest jeszcze łez rosy,
I jeszcze lemiesz głęboki bolu
Skib nie odwrócił w niebiosy.
Jeszcze nie przeszedł krój przez zagony,
Jeszcze nie dobył spod ziemi
Rodzajnej ziemi, co wyda plony,
Zaszumi kłosy złotemi.