Do Teofila Januszewskiego

Gdzie dziś Neapol jasny? Kto zasiadł nasz ganek? Kto patrzy na rybackich sklepów złoty wianek? Gdzie koczujące światła w pół okręgu zwite, Od wiatru żagielkami białymi nakryte, Jak te, o których prawi gdzieś Szecherazada, Ptaków z ognistą piersią, z białym… Czytaj dalej

Hymn

Bogarodzica! Dziewico! Słuchaj nas, Matko Boża, To ojców naszych spiew. Wolności błyszczy zorza, Wolności bije dzwon, Wolności rośnie krzew. Bogarodzico! Wolnego ludu spiew Zanieś przed Boga tron. Podnieście głos, rycerze, Niech grzmią wolności śpiewy, Wstrzęsną się Moskwy wieże: Wolności pieniem… Czytaj dalej

List do Aleksandra H.

Rozdzielił nas gościniec płynnego szafiru, Ty w Tebach, ja dopiero wypływam z Kairu. Spodziewałem się niegdyś, że miło nam będzie Złączyć na Nilu skrzydła okrętów łabędzie, Razem odwiedzać mumiów balsamiczne składy, Razem oczy w Nilowe rzucać wodospady; I razem, jako… Czytaj dalej

Rzym

Nagle mię trącił — płacz na pustym błoniu: „Rzymie! nie jesteś ty już dawnym Rzymem”. Tak spiewał pasterz trzód, siedząc na koniu. Przede mną mroczne błękitnawym dymem Sznury pałaców pod Apeninami, Nad nimi kościół ten… co jest olbrzymem. Za mną… Czytaj dalej

Ułamki

Na ustach moich węgiel położył czerwony, Obrócił na północ twarzą I kazał prorokować hymn wrący, szalony. * Narody ziemskie! kiedy was porażą, Kiedy stracicie nadzieje, Słuchajcie wieszczów — byście wiedzieli, co każą. A naprzód temu, co krew waszą leje Przez… Czytaj dalej

Wspomnienie Pani De St. Marcel z domu Chauveaux

Staruszko moja! o staruszko moja! Twoje mieszkanie takie wonne tobą, Na murach twoich jak z obrazów zbroja, A każdy obraz był jakąś osobą. Dziś raz ostatni widząc pożegnałem, Wszedłszy do domu — bym poszedł za ciałem. Dawno bez męża —… Czytaj dalej

Anhelli – Rozdział X

A oto wygnańcy owi w szopie śniegowej, w niebytności Szamana kłócić się zaczęli pomiędzy sobą, i podzielili się na trzy gromady; a każda z nich myślała o zbawieniu ojczyzny!Więc pierwsza na czele miała grafa Skir, który utrzymywał stronę tych, co… Czytaj dalej

Beniowski – Pieśń III

O! jakże smutno w jasnéj życia wiośnieByć tak samotnym jako pan Kazimierz;Gdy świat przed tobą w nieskończoność rośnie,Gdy wszystko tęczą, lecz czego się imiesz ?Błotem. Dopóki serce wre miłośnieNie żyjesz na tym świecie, ale drzymieszGdy zgaśnie, wtenczas zaczynasz dopiéroPojmować, że… Czytaj dalej