Do Kachny (Księgi Trzecie)
Po sukni znam żałobę, znam i po podwice. Kasiu, to nie żałoba – ubielone lice!
Po sukni znam żałobę, znam i po podwice. Kasiu, to nie żałoba – ubielone lice!
Dawnoć nie stoi owa rzecz, Petryło, A przedsięć igrać z niewiastami miło. Wyjadłeś wszytki recepty z apteki Dla tej ociętej i niestałej deki. Wielka część ludzi nie będzie wierzyła, Że co nie stojąc – przedsię stoi siła.
Nie tyś to, o Zofija, nie ty na mą wiarę, Której ja przed siedmią lat pomnię w sercu miarę! Ono była nadobna, ono wdzięczna była; A wszytko jej przystało, cokolwiek czyniła. Jej żart każdy był trefny, a gdy co kazała,… Czytaj dalej
Bądź ptaka, bądź zająca szukasz po tym boru, Gościu, słuchaj mej rady, stąp mało do dworu; Pewniejsza tu źwierzyna, gdzie pełne piwnice Albo gdzie pszczoły noszą miód za okiennice.
Śnie, który uczysz umierać człowieka I ukazujesz smak przyszłego wieka, Uspi na chwilę to śmiertelne ciało, A dusza sobie niech pobuja mało! Chce li, gdzie jasny dzień wychodzi z morza, Chce li, gdzie wieczór gaśnie pozna zorza Albo gdzie śniegi… Czytaj dalej
Byłem ojcem niedawno, dziś nie mam nikogo, Co by mię tak zwał, takem w dzieci zniszczał srogo. Wszytki mi śmierć pożarła; jedno śmierć połknęło, Haftkę lichą połknąwszy, tak swój koniec wzięło.
Cztery Koła przedniejsze każdemu znać trzeba,Kto chce lotnych lat bieg znać i porządek nieba.Przy wszytkich są widome znaki położoneTak obfite, że jedne z drugimi spojone.Same Koła statecznie są umiarkowane,Ale tak, że dwie a dwie z sobą porównane.Jeśli kiedy w pogodną… Czytaj dalej
Już mi go nie chwal, co to przy biesiadzie Z zwycięstwy na plac i z walkami jedzie; Takiego wolę, co zaśpiewać może I co z pannami tańcować pomoże.
Ziemię pomierzył i głębokie morze, Wie, jako wstają i zachodzą zorze; Wiatrom rozumie, prorokuje komu, A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
Odmów, jeślić nie po myśli; daj, masz li dać wolą; Słuchając słów niepotrzebnych aż mię uszy bolą.