Do Bartosza

Bartoszu łysy, a z hiszpańską brodą, Godzien by łaski ze swoją urodą; Ale panienki na cię niełaskawy, Tak powiadają, żeś nogieć wąchawy; Co jesli tak jest, szkodać i urody, I tej łysiny, i tej czystej brody.

Do Jędrzeja Patrycego

To nie g’rzeczy, Jędrzeju, że zarazem i ty Na febrę stękasz, i ja łeb noszę zawity; Lepszy fortel rodzeni Lakonowie mają, Co sobie jednej dusze wzajem pożyczają. Czemu nam też Bóg takiej zgody nie pozwoli, Aby wżdy jeden cieszył, gdy… Czytaj dalej

Do Pawła II (Księgi Pierwsze)

Dobra to, Pawle (możesz wierzyć), szkoła, Gdzie każą patrzać na poślednie koła. Człowiek, gdy mu się wedle myśli wodzi, Mnima, że prosto nie po ziemi chodzi; Ale nietrwała rozkosz na tym świecie, Upadnie jako kwiat za kosą lecie.

Do Wojtka II

I owszem, miły Wojtku, zjednaj się z tą panią, Niech nie woła za tobą ani też ty za nią! Chwalę cię, że tam w sercu nie chcesz nic zostawić, Ale zaraz przyjaźni skutkiem chcesz poprawić. Idź co rychlej, boć wieczór;… Czytaj dalej

Do przyjaciela II

Jednego chcieć i nie chcieć to społeczność prawa; Gdzie się myśli nie zgodzą, tam przyjaźń dziurawa. Iż tedy na mym zdaniu ty przestać nie raczysz, Przestanę ja na twoim: owa się obaczysz.

Epitafium Andrzejowi Bzickiemu

Możem się nie owszejki skarżyć na te lata; Jakokolwiek, jest przedsię godności zapłata. Jędrzej Bzicki w tym grobie leży położony, Który acz nie w majętnym domu urodzony, Jednak za dowcipem swym, którym go był hojnie Bóg obdarzył, a on im… Czytaj dalej

Jezda do Moskwy

Jako więc orzeł młody, na gniażdzie WysokiemSiedząc, za ojcem patrzą niespuszczonym okiem,Kiedy albo wysoko buja pod obłoki,Albo prędki zwierz goni l drapieżne smoki,Aż się i sam za czasem wylecieć ostraszy,A oto na cień jego wsz^tek rodzaj ptaszyI polne uciekają stada,… Czytaj dalej

Na Piotra

Nie przeto pytam, Pietrze, gdzie się chcesz przechodzić, Abych się miał na jedną drogę z tobą zgodzić. Ale gdziekolwiek ty chcesz, to mnie tam nie w drogę, Bo twego kiepstwa słuchać już dalej nie mogę.

Na lipę

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja Tobie, Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawieją, Tu słowicy, tu szpacy… Czytaj dalej