Słowianin

Jak Słowianin, gdy brak mu naśladować kogo, Duma, w szerokim polu, czekając na siebie – Gdy z dala jadą kupcy gdzieś żelazną – drogą, Drżą telegramy w drutach i balon na niebie; Jak Słowianin, co chadzał już wszystkiemu w tropy,… Czytaj dalej

Vanitas vanitatis

VANITAS VANITATIS* Duchowny gdzież jest? – o promiennym czole, I nie porywacz dusz intryg kleszczami, Lecz na pokory zasłanym popiele, Z oczyma – rzeczy przyszłych feniksami, A od kochania cały w swym aniele; Poufnych nawet srogi słów światłością, Którego moc… Czytaj dalej

Z pokładu „Marguerity” wypływającej dziś do New-York

I Cokolwiek słońca w żaglach się prześwieca, Omuska maszty lub na fale spryska; Mgły nikną niby zasłona kobieca, Obłoki widać za nią jak zwaliska!… II „Czemu zwaliska? i czemu zasłona? „Czemu niewieścia…?” – krytyk niech już pyta I niech oskarża… Czytaj dalej

Litość

Gdy płyną łzy, Chustką je ocierają;Gdy krew płynie, z gąbkami pospieszają;Ale gdy duch wycieka przed uciskiem,Nie nadbiegną pierwej z ręką szczerą,Aż Bóg otrze sam piorunów błyskiem:– Wtenczas dopiero!…

Pierścień Wielkiej Damy – Akt III – Scena Czwarta

PIERWSZY GOŚĆ Sędzia swoje ma prawne widoki – DRUGI GOŚĆ Dojrzał Sędzia coś prawnika okiem – SĘDZINA Klemens ma wzrok bystry, lecz niekiedyUnosi go natchnienie… PIERWSZY GOŚĆdo Sędziny Małżonek,Jeśli poetycką wenę miewa,To może ko-habitacji skutkiem,Skoro pani domu robi wiersze –… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział X

X Gdy w jedną stronę błysnął rząd pancerzy, A w drugą – sądom wyższym odroczonych Poprowadzono trzech, by zamknąć w wieży, Tłum się ze schodów stoczył wywyższonych, Od góry z wolna próżniejących z ludu, Co zszedł się czekać krwi, buntu… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział XXVI

XXVI „Tyś winna – mówił Pomponius do Diwy – Że oto dzień ten tyle nieszczęśliwy” – I łamał pedum kościane jak trzcinę Na coraz więcej drobne kawałeczki – A kość parskała i złote zeń ćwieczki Wylatywały jak skry. „Wina winę… Czytaj dalej

Bransoletka – legenda dziewiętnastego wieku

Poważny ów przyjaciel mój stał przy mnie w oświeconym z lekka ośmiokątnym salonie, kędy muzykę z dala słychać było i szelest świeżych szat niewieścich. A do pół widny obraz stary wisiał przed nami, wyobrażający, jako Zbawiciel łamie chleb, między dwoma… Czytaj dalej

Bronisławowi Z. z piórem

Niech nie uwodzi ubóstwem powabu Pióro ze skrzydeł Sępa Senegalu. – Zwą go: „pustelnik” i „mędrzec” („Mar-abu”); Ważyć się lubi w obłokach z opalu, Spieczoną gardząc ziemią; woła: „Abu!” („Ojcze!”). I pióro zwykł tracić bez żalu, Bo z wysokości je… Czytaj dalej

Do L. K.

I Mówią dziś ludzie, że to wieść zmyślona — Że tego nigdy nie było na świecie… By głaz wtórował lutni Amfijona; — Mówią tak ludzie dziś… (a ludzie przecie Umiarkowani, jak serce, gdy kona Według prawideł medycznej nauki!…) — Ci… Czytaj dalej