Fulminant
Wiedzże więc, za co ja cię nienawidzę, Niewól o!… wiedzcież wy, czemu? – Wandale! Oto, iż dla was serce mieć się wstydzę, Od życia progu żyć nie mogąc wcale, Od dziecka musząc klnąć – od pierwszej chwili Zaczątków – serca… Czytaj dalej
Wiedzże więc, za co ja cię nienawidzę, Niewól o!… wiedzcież wy, czemu? – Wandale! Oto, iż dla was serce mieć się wstydzę, Od życia progu żyć nie mogąc wcale, Od dziecka musząc klnąć – od pierwszej chwili Zaczątków – serca… Czytaj dalej
Na każdą iskrę rzucam się jak osa, Bo nie ukaja mię żaden uczynek – Nie potrafiłbym narysować nosa, Ale mam szlafrok i ciepły kominek. Będę więc sobie szerokim frazesem Na każdą pracę napadał obcesem I te lub owe radził ulepszenia… Czytaj dalej
Bądź zdrowa! – tak ponury Byron żegnał żonę, Tak i niejeden luby lubą swą niestałą, Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą, Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione. Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze, Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie… Czytaj dalej
…Nim znów ucieknę, nic nie mając zgoła, W podartym płaszczu, o porze zawiei, Od zmienionego w salonik kościoła, Od zamienionej w karczmę epopei, Lub i płaszcz może zostawię – acz bywa, Że kto zostawia i płaszcz: na sąd wzywa.
I Dla harfiarzy dwóch wieniec jedyny, Jedyny był laur dla dwóch śpiewaków. Lud się z całej zgromadził krainy Polot pieśni sądzić, jak dwóch ptaków. Starcy, męże i hoże dziewczyny, I książęta, w cieniach swych szyszaków, Ucichnęli – a była treść… Czytaj dalej
Ogromne wojska, bitne generały, Policje – tajne, widne i dwu-płciowe – Przeciwko komuż tak się pojednały? – Przeciwko kilku myślom… co nienowe!
1 Jak fontanna tak wstawała Z tymi swymi warkoczami, Z tymi swymi półsłówkami, Co kropliła, odkraplała, Co dzwoniła, co szeptała… 2 A ja miałem skrzydeł cztery, Dla niej jednej cztery skrzydeł, I latałem przez Etery, Do tej mojej, do nieszczeréj,… Czytaj dalej
Słodko jest zasnąć, słodziej być z kamienia Dziś, gdy tak wiele hańb i poplamienia; Nie czuć, nie widzieć, leżąc jak w mogile – Cóż z tak uroczą porównałbyś Nocą? – Przeto, zaklinam, ucisz się na chwilę, Móglbyś przebudzić mię.. .… Czytaj dalej
1 Przyszedł ktoś kiedyś i stanął pod progiem, Mówiąc: „bez chleba dziś jestem!…” – Lecz odrzeczono mu słowem i giestem: „Ruszajże z Bogiem!…” 2 Więc dalej ruszył po takiej nauce, Westchnąwszy w sobie: „Zaprawdę, nie wiem, co teraz już zrobię,… Czytaj dalej
MAGDALENAzbliża się do stołu i, podnosząc swą rękawiczkę Rękawiczka ta jest mnie rzucona…Moja własna!…– tumiej szczególniejszy! z uśmiechem Polecenia Marii gdyby wszyscyTak starannie pełnili…. . . . . . . . . . . . . . . . .… Czytaj dalej