Pierścień Wielkiej Damy – Akt III – Scena Czwarta

PIERWSZY GOŚĆ Sędzia swoje ma prawne widoki – DRUGI GOŚĆ Dojrzał Sędzia coś prawnika okiem – SĘDZINA Klemens ma wzrok bystry, lecz niekiedyUnosi go natchnienie… PIERWSZY GOŚĆdo Sędziny Małżonek,Jeśli poetycką wenę miewa,To może ko-habitacji skutkiem,Skoro pani domu robi wiersze –… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział X

X Gdy w jedną stronę błysnął rząd pancerzy, A w drugą – sądom wyższym odroczonych Poprowadzono trzech, by zamknąć w wieży, Tłum się ze schodów stoczył wywyższonych, Od góry z wolna próżniejących z ludu, Co zszedł się czekać krwi, buntu… Czytaj dalej

Quidam – Rozdział XXVI

XXVI „Tyś winna – mówił Pomponius do Diwy – Że oto dzień ten tyle nieszczęśliwy” – I łamał pedum kościane jak trzcinę Na coraz więcej drobne kawałeczki – A kość parskała i złote zeń ćwieczki Wylatywały jak skry. „Wina winę… Czytaj dalej

Bransoletka – legenda dziewiętnastego wieku

Poważny ów przyjaciel mój stał przy mnie w oświeconym z lekka ośmiokątnym salonie, kędy muzykę z dala słychać było i szelest świeżych szat niewieścich. A do pół widny obraz stary wisiał przed nami, wyobrażający, jako Zbawiciel łamie chleb, między dwoma… Czytaj dalej

Bronisławowi Z. z piórem

Niech nie uwodzi ubóstwem powabu Pióro ze skrzydeł Sępa Senegalu. – Zwą go: „pustelnik” i „mędrzec” („Mar-abu”); Ważyć się lubi w obłokach z opalu, Spieczoną gardząc ziemią; woła: „Abu!” („Ojcze!”). I pióro zwykł tracić bez żalu, Bo z wysokości je… Czytaj dalej

Do L. K.

I Mówią dziś ludzie, że to wieść zmyślona — Że tego nigdy nie było na świecie… By głaz wtórował lutni Amfijona; — Mówią tak ludzie dziś… (a ludzie przecie Umiarkowani, jak serce, gdy kona Według prawideł medycznej nauki!…) — Ci… Czytaj dalej

Duch Adama i skandal

1 Oto ten samy, którego bez-dumna W kościoła wnętrzu czerniła się trumna, Zmartwychwstał — w Słowo… 2 I „Kochajmy się”, wyrzekłszy przy zgonie, Po zgonie jeszcze w swym ukrywa łonie Hańbę-domową! 3 Więc pokazał się naprzód Magdalenie, Podobny Panu, jak… Czytaj dalej

Improwizacja na zapytanie o wieści z Warszawy

Pytasz: co mówię, gdy warszawskie dziecię Wstawa oparte na cudzie? Bogu dziękuję, że jeszcze na świecie Są oryginalni ludzie. Bo już myśliłem, że dzieje od trafów, Trafy zależą od tronów; Że ludzkość składa się już z kaligrafów, A narodowość… z… Czytaj dalej

Marquis de Boissy

Co chce Boissy? – męczę się pytaniem, Jak w Izbach lewa i jak prawa strona? Śmiech jest konwulsją, konwulsje – skonaniem; Markiz Boissy – to przeszłość, co kona! Każda myśl jego podobna do bogów, Które zawrócił w ziemię Egipcjanin, Jako… Czytaj dalej