Lalka – Tom II – Rozdział XVI

Sytuacja polityczna zarysowuje się coraz wyraźniej. Mamy już dwie koalicje. Z jednej strony Rosja z Turcją, z drugiej Niemcy, Austria i Anglia. A jeżeli tak jest, więc znaczy, że lada chwilę może wybuchnąć wojna, w której zostaną rozstrzygnięte bardzo, ale… Czytaj dalej

Anielka – Rozdział trzynasty

Miejsce, do którego przywlókł się Karusek, aby w nim spocząć na zawsze, stanowiło resztę dziedzictwa pani Janowej. Była to okolica zaklęśnięta. Ze wszech stron spływały do niej wody. Jej niewielkie i płaskie wzgórki można było obsiewać żytem albo zasadzać kartoflami.… Czytaj dalej

Pałac i rudera – Rozdział 12

— Janek! Janek!… ty wisusie jakiś! — wołała rozgniewana kucharka Piołunowicza — nie mówiłam ci, żebyś szedł po węgle do piwnicy, co?… — Ale! hale!… będę tam chodził po węgle, kiedy taki deszcz leje — mruknął chłopak. — Nie bój… Czytaj dalej

Michałko

Roboty przy kolei skończono. Podradczyk wypłacił, komu co należało, oszukał, kogo można, i ludzie poczęli rozchodzić się gromadami, każdy do swojej wsi. Koło karczmy, co stała przy plancie, do południa było gwarno. Jeden obwarzankami napełniał kobiałkę, drugi kupował wódkę do… Czytaj dalej

Czy spirytualista, czy pozytywista? (idealista czy pozytywista)

NAUCZYCIEL (po raz pierwszy) Zadam ci teraz bardzo łatwe pytanie z religji: „Na czem zależy szczęście człowieka?” UCZEŃ (wpada w głębokie zamyślenie). NAUCZYCIEL (po raz drugi) Nie patrz w okno!… uważaj i odpowiadaj… Przecież wczoraj umiałeś to… No, posłuchaj jeszcze… Czytaj dalej

O utrapieniach życiowych lamentacyj czworo

I Poeta mniema, że dolegliwa starość nie przeszkadza rymów składać, choćby na żałosną nutę – dodaje sobie otuchy i ładuje instrument. Choć ku schyłkowi idzie moje latoI dusza w ciągłym utęsknieniu żywie,Nie mamże zadąć, bodajby płaczliwie,W kobzę pękatą?… Każdy coś… Czytaj dalej

U pani Piotrowej

PANI (skromnie ubrana) Czy nie zastałam pana Fajtłapowicza? PAN (ładnej tuszy) Tu niema żadnego Fajtłapowicza, nigdy się nie stołował, nie znamy takiego! PANI (do otyłego mężczyzny) Aa a… to pan! a ja patrzyłam na kogo innego. PAN (zmieszany) A a… Czytaj dalej

Emancypantki I – IV

Panna Magdalena wstępuje na chwilkę do sypialni, w której mieszka. Po drodze ściska pewną liczbę pensjonarek, wita parę dam klasowych, które na jej widok uśmiechają się, i – mówi „dobry wieczór” pokojówce ubranej w biały fartuch. A tymczasem rozmyśla: „Panna… Czytaj dalej

Emancypantki I – XX

W tej porze, kiedy pensjonarki przechodziły do sal sypialnych, pani Latter skończyła gospodarskie rachunki z panną Martą. W kasie było jeszcze kilka tysięcy rubli, ale pani Latter, przywykła sięgać myślą w przyszłość, już dziś zaprowadzała możliwe redukcje w wydatkach, ażeby… Czytaj dalej

Emancypantki I – XXXVI

Pierwszą wizytę złożyła im pani podsędkowa ze swoją córką, Eufemią. Przywitały się serdecznie jak dawne przyjaciółki. Przy okazji Madzi przyszło na myśl, że gdy ją odwożono na pensję do Warszawy, Femcia miała dziewiętnaście lat i pani podsędkowa kazała Madzi nazywać… Czytaj dalej