Giaur

Przedmowa tłumacza O wpływie Byrona na całą tegoczesną literaturę przekonywają się co dzień czytelnicy, bo widzą na wszystkich utworach późniejszych barwę i piętno tego wielkiego poety. O zaletach i wadach dzieł jego tyle ksiąg napisano, że z nich można by… Czytaj dalej

Powrót taty

„Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razemZa miasto, pod słup na wzgórek,Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,Pobożnie zmówcie paciórek. Tato nie wraca; ranki i wieczoryWe łzach go czekam i trwodze;Rozlały rzeki, pełne zwierza boryI pełno zbójców na drodze”. Słysząc to dziatki biegą… Czytaj dalej

Nad wodą wielką i czystą…

Nad wodą wielką i czystąStały rzędami opoki,I woda tonią przejrzystąOdbiła twarze ich czarne; Nad wodą wielką i czystą Przebiegły czarne obłoki, I woda tonią przejrzystą Odbiła kształty ich marne; Nad wodą wielką i czystąBłysnęło wzdłuż i grom ryknął,I woda tonią… Czytaj dalej

Wiersze sztambuchowe

Nieznajomej, dalekiej — nieznany, daleki, Kiedy nas jeszcze dalej wyrok chce rozegnać, Posyłam, by cię razem poznać i pożegnać, Dwa wyrazy; „Witam cię!”, „Bądź zdrowa na wieki!” Tak przechodzeń zbłąkany w alpejskim parowie, Pieśnią chce nudnej drodze przyczynić wesela; A… Czytaj dalej

Pielgrzym

U stóp moich kraina dostatków i krasy, Nad głową niebo jasne, obok piękne lice; Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice Dalekie, i – niestety! jeszcze dalsze czasy? Litwo! piały mi wdzięczniej twe szumiące lasy Niż słowiki Bajdaru, Salhiry dziewice; I… Czytaj dalej

Do ***

Patrzysz mi w oczy, wzdychasz; zgubna twa prostota! Lękaj się jadu, który w oczach źmii płonie, Uciekaj, nim cię oddech zatruty owionie, Jeśli nie chcesz, kląć reszty twojego żywota. Szczerość, jeszcze mi jedna pozostałą cnota; Wiedz, że niegodny ogień zapalasz… Czytaj dalej

Do Joachima Lelewela

Bellorum causas et vitia, et modosLudumque Fortunae, gravesquePrincipum amicitias, et arma… Periculosae plenum opus aleaeTractas, et incedis per ignesSuppositos cineri doloso.Horat. L. II. c. 1. O, długo modłom naszym będący na celu, Znowuż do nas koronny znidziesz LELEWELU! I znowu… Czytaj dalej

Konrad Wallenrod – Rozdział II

Z Maryjenburskiej wieży zadzwoniono,Z obradnej sali idą do kaplicy,Najpierwszy komtur, wielcy urzędnicy,Kapłani, bracia i rycerzy grono.Nieszpornych modłów kapituła słuchaI śpiewa hymny do Świętego Ducha. HYMN Duchu, światło boże!Gołąbko Syjonu!Dziś chrześcijański świat, ziemne podnożeTwojego tronu,Widomą oświeć postaciąI roztocz skrzydła nad syjońską… Czytaj dalej

Grażyna

Coraz to ciemniej; wiatr północny chłodzi, Na dole tuman, a miesiąc wysoko Pośród krążącej czarnych chmur powodzi, We mgle nie całe pokazywał oko; I świat był nakształt gmachu sklepionego, A niebo nakształt sklepu ruchomego, Księżyc, jak okno, którędy dzień schodzi.… Czytaj dalej

Rękawiczka

Chcąc być widzem dzikich bojów,Już u zwierzyńca podwojówKról zasiada.Przy nim książęta i panowie Rada,A gdzie wzniosły krążył ganek,Rycerze obok kochanek. Król skinął palcem, zaczęto igrzysko,Spadły wrzeciądze; ogromne lwiskoZ wolna się toczy,Podnosi czoło,Milczkiem obraca oczyWokoło,I ziewy rozdarł straszliwie,I kudły zatrząsł na… Czytaj dalej