Moim zdaniem, nie. „Skąpiec”  ukazuje w sobie portret psychologiczny dojrzałego człowieka, którego opanowała żądza i namiętność pieniędzy. Poniżej przedstawie trzy argumenty na uzasadnienie postawionej przeze mnie tezy.
Harpagon i jego relacje z dziećmi nie należą  do najlepszych.Jest on okrutny i bezwględny wobec 
swoich dzieci,  przy  czym sam pogłębsza ich  demoralizację. Oszczędza na nich, zamiast się o nie troszczyć.  
Psychika Harpagona  jest doszczędnie wyniszczona przez jego miłość  do pieniędzy. Pieniądze stały  się
jego jedyną  pasją. Trudno jest mi  powiedzieć czy  takiemu człowiekowi powinno się współczuć czy też się go brzydzić. Myślę, że szydzenie z  takiego człowieka, śmianie się z jego czynów, zachowań bliże jest załamaniu nad nim rąk.
Po  trzecie. Taki rodzaj komizmu mnie nie bawi. Trudno  jest mi zrozumieć tu komizm słowa, sutuacji. Komizm jaki przedstawił Molier  jest dla nie   nie z rozumiały, całkiem obcy. Być może w czasach w 
jakich żył i  tworzył Molier taki komizm  rozumiano.  Dziś ludzie śmieją z  z błachostek, głupich sytuacji  w  ich życiu,  nawet z czegoś  co nie ma sensu.
Na koniec chciałam powiedzieć, że  Harpagon nie wzbudza we mnie śmiechu tylko uczucie przeciwne, a mianowicie smutek, że tacy ludzie w ogóle istnieją.
